Epidemia ospy we Wrocławiu

Epidemia ospy we Wrocławiu – ostatnia w Polsce i jedna z ostatnich w Europie epidemia ospy prawdziwej, która wybuchła latem 1963 roku we Wrocławiu. Chorobę przywlókł[a] do Polski w maju 1963 wracający z Indii (według innych źródeł z Birmy i Wietnamu[1]) Bonifacy Jedynak, oficer Służby Bezpieczeństwa. Pierwszą śmiertelną ofiarą była pielęgniarka, córka salowej, która miała styczność z zakażonym. Stan epidemii ogłoszono 17 lipca, odwołano go 19 września. Zachorowało 99 osób (najwięcej było pracowników służby zdrowia), z których siedem zmarło, w tym cztery to lekarze i pielęgniarki[2]. Najmłodszy pacjent miał 5 miesięcy, najstarszy zaś 83 lata[3]. Miasto zostało na kilka tygodni sparaliżowane i odcięte od reszty kraju kordonem sanitarnym. Ospa wydostała się poza Wrocław, leczono ją w pięciu województwach[4]. Wprowadzono zakrojony na szeroką skalę program profilaktyczny, umieszczając osoby podejrzane o kontakt z chorymi w izolatoriach, które zlokalizowano, między innymi, w Praczach Odrzańskich, na Psim Polu. W miejscowości Szczodre zorganizowano szpital dla chorych na ospę[5].

Światowa Organizacja Zdrowia przewidywała, że epidemia potrwa dwa lata i w jej wyniku zachoruje do 2 tysięcy osób, a umrze 200[2]. Przeciw ospie zaszczepiono wówczas 98% mieszkańców miasta. Epidemia wygasła po 25 dniach od jej wykrycia[6].

Natura ospy prawdziwej

Ospa prawdziwa to jedna z najgroźniejszych chorób zakaźnych, jakie kiedykolwiek wystąpiły na świecie[7][8][9]. Jej śmiertelność sięga od 1 (przy łagodnym przebiegu) do niemal 100% (w rzadkich przypadkach ospy krwotocznej), dodatkowo mogą ją podwyższać niezbyt częste powikłania[10][11][12]. Przenosi się ona drogą kropelkową oraz przez kontakt z chorym lub jego przedmiotami osobistymi[11][12]. Z powodu pewnych cech (człowiek jako jedyny chorujący organizm, stosunkowo krótki czas trwania choroby, niecharakterystyczny przebieg, brak nosicieli) wirus jest przystosowany głównie do zarażania ludzi żyjących w skupiskach[7][11][12]. Ozdrowieńcy po ospie prawdziwej są odporni na ponowne zarażenie przez długi czas, co ogranicza możliwość jej ponownego pojawienia się w miejscach, gdzie uprzednio wystąpiła, natomiast skutki pojawienia się wirusa w społecznościach, które nigdy nie miały z nim kontaktu mogą być katastrofalne[7][8].

Inne epidemie w Europie po II wojnie światowej

W latach 1950–1971 choroba wystąpiła także w Czechosłowacji, Belgii, Francji, NRD, RFN (w Niemczech po zakończeniu wojny odnotowano 12 epidemii[13]), Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Włoszech, ZSRR, Holandii, Szwajcarii i Szwecji[11]. Ostatnią epidemią w Europie była epidemia w Jugosławii w roku 1972, w której odnotowano 175 zachorowań, z czego 35 (20%) było śmiertelnych[11][14].

Ospa prawdziwa została uznana za eradykowaną w roku 1980[15].

W tym samym roku, w którym ospa wystąpiła we Wrocławiu, ogłoszono, że Polska jest wolna od malarii (do dzisiaj choroba ta pojawia się wyłącznie z powodu jej przywleczenia przez podróżnych)[16].

Sytuacja epidemiologiczna i prawna w Polsce

Szpital przy ulicy Ołbińskiej, w którym leczono „pacjenta zero” – Bonifacego Jedynaka

W latach 1945–1962 w Europie zanotowano 69 pojawień się ospy, przy czym dziesięciolecie bezpośrednio po wojnie było o wiele obfitsze w zachorowania[17]. Tylko w sześciu przypadkach wystąpiło więcej niż sto zachorowań. W Polsce w tym okresie ospa pojawiła się dwa razy: w 1953 (13 zachorowań) i w 1962 w Gdańsku, kiedy to zachorowało 29 osób[18]. Mimo to brakowało kompleksowych procedur postępowania na wypadek epidemii, pod względem prawnym obowiązywała ustawa o zapobieganiu i zwalczaniu chorób zakaźnych z 21 lutego 1935, a po wypadkach gdańskich wprowadzono obowiązek regularnych szczepień w okresie trzyletnim dla pracowników służby zdrowia. Brakowało natomiast odpowiednich szkoleń; w momencie ogłoszenia zagrożenia wiedzę o ospie z własnego doświadczenia miało jedynie trzech wrocławskich lekarzy; nie wykorzystano ich doświadczenia[19].

Pacjent zero

Chory z wysypką ospową pokrytą środkiem do dezynfekcji ran (Wrocław, 1963)

Choroba przywleczona została przez Polaka wracającego z Indii. Był nim oficer SB, Bonifacy Jedynak, wówczas podpułkownik (następnie generał, dyrektor generalny w Szefostwie Służby Kadr i Doskonalenia Zawodowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych). Po powrocie do Wrocławia 22 maja z kontroli placówek w Indiach, do których poleciał pod fałszywym nazwiskiem i wystawioną na nieprawdziwe dane osobowe książeczką zdrowia[2], zachorował na nieznaną chorobę zakaźną; 2 czerwca (według niektórych źródeł 29 maja[20]) zgłosił się do szpitala MSW przy ul. Ołbińskiej, gdzie po konsultacjach z Zakładem Medycyny Tropikalnej w Gdańsku[4] zdiagnozowano u niego malarię (pasożyty tej choroby znaleziono we krwi)[21]; po krótkotrwałym pobycie w szpitalu wyzdrowiał i w połowie czerwca został wypisany do domu. W rzeczywistości oprócz malarii zainfekowany był również wirusem ospy prawdziwej, którym zdążył zarazić w czasie pobytu w separatce w szpitalu tylko jedną osobę – salową – która stała się wtórnym źródłem epidemii[22].

Pierwsze ofiary śmiertelne

Pierwszą śmiertelną ofiarą epidemii we Wrocławiu była zmarła 8 lipca Lonia Kowalczyk[23], pielęgniarka, córka salowej, sprzątającej izolatkę chorego z Indii[6]. Salowa zachorowała na postać poronną ospy prawdziwej (pierwotnie zdiagnozowanej jako ospa wietrzna) i wyzdrowiała, a u jej córki rozpoznano pierwotnie białaczkę o niespotykanie gwałtownym przebiegu[21], a diagnozę oparto na nagłym, znacznym zwiększeniu się liczby leukocytów (odczyn białaczkowy)[4][24]. Zmarłą pochowano po kilku dniach, mimo że ówczesne przepisy nakazywały pochowanie w ciągu 24 godzin[17]. Następnym chorym był syn salowej, kolejnym lekarz, u którego salowa szukała porady, jednak ospy prawdziwej wciąż nie rozpoznano (wysypkę na ciele chorych przypisywano ospie wietrznej), wskutek czego obaj pacjenci także zmarli[25].

Diagnoza

Dopiero półtora miesiąca po pierwszych zachorowaniach, 15 lipca 1963 (dzień ten zwano później „czarnym poniedziałkiem”[2]), w mieście ogłoszono stan pogotowia przeciwepidemicznego; od pierwszego zachorowania do momentu ogłoszenia epidemii minęło aż 47 dni[6]. Spostrzeżenie, że w mieście rozprzestrzenia się epidemia Variola vera przypisuje się doktorowi Bogumiłowi Arendzikowskiemu z Miejskiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, analizującemu pod względem epidemiologicznym wszystkie dotychczasowe trudne do wyjaśnienia przypadki[22]. Wśród nich był czteroletni chłopiec, świeżo wyleczony z ospy wietrznej, u którego ponownie pojawiła się na skórze ospowa wysypka. Tymczasem zachorowanie na tę chorobę (potocznie zwaną „wiatrówką”) uodparnia na nią do końca życia i ponowne zachorowania zdarzają się bardzo rzadko[26]. Uznaje się, że właśnie to zachorowanie okazało się przełomem w rozpoznaniu epidemii, a stało się to 15 lipca 1963[4][27]. Arendzikowski natychmiast skontaktował się ze swym szefem, kierownikiem Sanepidu, doktorem Jerzym Rodziewiczem, który o diagnozie bezzwłocznie zawiadomił władze w Warszawie. Tego samego dnia do Wrocławia dotarło pierwszych 10 tysięcy szczepionek[21].

Przebieg epidemii

Szpital przy ulicy Rydygiera, jeden z trzech obiektów tego typu zamkniętych na czas epidemii

Początki

Nadzór nad całością akcji, zwaną VV lub O sprawował delegowany do Wrocławia wiceminister zdrowia i jednocześnie główny inspektor sanitarny Jan Kostrzewski. Najważniejsze problemy rozstrzygano podczas posiedzeń powołanej Rady Epidemiologicznej, złożonej z wrocławskich lekarzy, pracowników Ministerstwa Zdrowia; był wśród nich również lekarz z Gdańska, miasta, w którym zmagano się z czarną ospą rok wcześniej[28].

Pierwsze izolatorium urządzono 18 lipca[29] w budynku Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Praczach Odrzańskich[30] na północno-zachodnim krańcu miasta na ok. 360 miejsc[31], ponadto uruchomiono szpital obserwacyjny w internacie Technikum Budowy Silników na Psim Polu. Zamknięto również trzy szpitale: zakaźny przy ul. Piwnej, miejski przy ul. Rydygiera oraz resortowy przy ul. Ołbińskiej[21].

17 lipca w Szczodrem na północny wschód od miasta urządzono szpital epidemiczny i ośrodek kwarantanny, którego dyrektorem została dr Alicja Surowiec. Od razu umieszczono w nim pięć osób[4]. Zorganizowano także izolatoria, a na cztery szpitale nałożono kwarantannę; w sumie izolowano 1462 osoby podejrzane o kontakt z wirusem[32]. Szpital w Szczodrem podzielono na trzy oddziały, z których każdy był odrębnym miejscem izolacji: chorzy z objawami ospy przebywali na oddziale pierwszym, a leczenie trwało 36 dni. Na oddziale dziecięcym przebywało 9 dziewczynek i 6 chłopców w wieku od 5 miesięcy do 12 lat. Obowiązywał ścisły zakaz poruszania się po szpitalu[6]. Ponieważ obawiano się, że szpital w Szczodrem okaże się zbyt mały, przygotowano drugi obiekt w Prząśniku, w powiecie legnickim, w budynku Wojewódzkiego Szpitala Dermatologicznego[33].

Równolegle z tymi działaniami tego samego dnia władze zdecydowały się ogłosić alarm i zdecydować o obowiązku zaszczepienia wszystkich mieszkańców Wrocławia. Mieszkańcy na razie nie byli informowani o epidemii; pierwszym, nie do końca czytelnym sygnałem była informacja opublikowana 18 lipca w „Gazecie Robotniczej[21], mówiąca o pięciu osobach, u których wykryto objawy ospy prawdziwej. Tydzień po ogłoszeniu alarmu w „Gazecie Robotniczej” ogłoszono listę osób poszukiwanych w związku z kontaktem z chorymi[21].

19 lipca Rada Narodowa Wrocławia pod przewodnictwem prof. Bolesława Iwaszkiewicza powołała komitet koordynacyjny, który wsparł Radę Przeciwepidemiczną. Powołano również inne zespoły: Kontaktów Ospowych, Diagnostyki i Konsultacji, Kwarantanny, Izolatoriów, Spraw Gospodarczych i Finansowych, Transportu i Łączności, Opieki nad Rodzinami Osób Izolowanych, Szczepień, Zespół Szpitala Szczodre oraz Zespół Dezynfekcji[34]. Z Gdańska ściągnięto dodatkowych lekarzy specjalistów, którzy mieli doświadczenie w leczeniu ospy prawdziwej: dr. Andrzeja Gajdę i prof. Wiktora Bincera, kierownika Kliniki i Katedry Chorób Zakaźnych[6]. Sztab akcji epidemiologicznej znajdował się w budynku rady narodowej na ul. Zapolskiej[35]. W pierwszym dniu formalnie ogłoszonej epidemii priorytetowo potraktowano izolowanie chorych oraz osób, z którymi miały one kontakt. Ponadto zdecydowano o uruchomieniu akcji masowych szczepień, początkowo wyłączając z niej noworodki, kobiety do 5. miesiąca ciąży, a także osoby przewlekle chore; decyzję tę zmieniono 1 sierpnia i szczepiono wszystkich, nawet gdy występowały przeciwwskazania[36]. Podczas całej epidemii zaszczepiono 98% mieszkańców Wrocławia[6]. Tego samego dnia rozpoczęto cykliczne szkolenia dla lekarzy z zakresu walki z ospą; w ich wyniku przeszkolono 50 lekarzy polskich i dwóch węgierskich[37].

Ubiór ochronny służby zdrowia w okresie epidemii

Dalszy przebieg

Po początkowych chaotycznych działaniach przyjęto procedurę postępowania. Każdy nowo zgłoszony przypadek ospy sprawdzał lekarz konsultant. Lekarze wizytujący pacjenta nosili specjalne ubranie ochronne, na które składały się białe spodnie z płótna, bluza, czapka, rękawice i gumowe buty. Przez mieszkańców nazywani byli „przebierańcami”, „kolędnikami”, „kaskaderami”, „pajacami”, „Judymami okresu epidemii”. Decyzja lekarza konsultanta była ostateczna. O ile chorzy i osoby, u których podejrzewano chorobę, trafiali do szpitala, w niejasnych przypadkach pacjent pozostawał w domu z zaleceniem następnej konsultacji. Osoby mające kontakt z chorymi po zaszczepieniu były izolowane. Osoby, które miały kontakty II rzędu, po zaszczepieniu były poddawane pięciodniowemu nadzorowi sanitarnemu[6]. Według dr. Michała Sobkowego, który podczas epidemii pełnił dyżury lekarza inspekcyjnego wrocławskiego pogotowia ratunkowego, zabezpieczenie lekarzy kontaktujących się z podejrzanymi o chorobę było daleko niewystarczające: Co innego sanepid – oni rzeczywiście byli całkiem zamaskowani, gdy szli do pacjenta z ospą. Nawet oczy mieli osłonięte, rozmawiali z pacjentem przez płachtę, która była częścią osłony twarzy – mówił w rozmowie z „Newsweekiem[4].

W ramach działań logistycznych związanych z operacją VV zarekwirowano samochody z wrocławskich przedsiębiorstw. Były one przeznaczone głównie do przewożenia osób poszkodowanych przez chorobę. Postanowiono również, że gdy zakłady pracy nie podporządkują się zarządzeniu, ich dyrektorzy zostaną ukarani w ciągu 24 godzin, a fakt ten zostanie ogłoszony w prasie[37]. Mimo tak drastycznych zarządzeń choroba wydostała się z Wrocławia, a nawet Dolnego Śląska. 19 lipca w Opolu zachorowała osoba mająca wcześniej kontakt z pacjentem zero, B. Jedynakiem. Dopiero po pięciu dniach postawiono prawidłową diagnozę, wcześniej stwierdzając ospę wietrzną. W tym czasie chory zdążył już zarazić dwie osoby. Do 24 lipca stwierdzono dwa przypadki zachorowań: w Oławie i Legnicy. Ponadto przypadki zachorowań stwierdzono w Wieruszowie i Gdańsku[38]

W izolatorium na Psim Polu
Przypomnienie o ostrożności przy kontaktach osobistych

Tymczasem w mieście starano się śledzić przebieg epidemii, co nieraz nastręczało spore problemy (m.in. skupiono się na poszukiwaniu taksówkarza, który wiózł zakażoną pasażerkę; jego odszukanie było o tyle trudne, że wiadomo było jedynie, iż nosił koszulę w kratę i prowadził samochód bardzo wówczas popularnej marki Warszawa). Stan bliski paniki osiągnięto, gdy zachorował motorniczy tramwaju 0, linii łączącej największe dworce wrocławskie: Wrocław Główny, Nadodrze i Świebodzki[21][31].

22 lipca ze szpitala w Szczodrem, tego samego dnia, w którym został utworzony, zostało zabrane ciało pierwszej ofiary; cztery dni później w izolatorium zabrakło miejsc. Ostatnią śmiertelną ofiarą był doktor Stefan Zawada, który zmarł 5 sierpnia. Dopiero 16 sierpnia Polska Kronika Filmowa pokazała materiał o epidemii ospy prawdziwej we Wrocławiu. Trzy dni później zamknięto izolatorium w Praczach Odrzańskich[21].

29 lipca w Wieruszowie zmarła kobieta, która zaraziła się wirusem na początku lipca w szpitalu im. Rydygiera. Był to jedyny przypadek zgonu poza Wrocławiem podczas tej epidemii. 1 sierpnia w „Gazecie Robotniczej” ukazała się informacja przekazana przez Bolesława Iwaszkiewicza podczas konferencji prasowej, iż nastąpiło już przesilenie w epidemii i zarazki znajdują się w odwrocie. Jednakże tego samego dnia wprowadzono przymusowe szczepienia przeciwospowe[39]. W tym okresie przygotowano również kolejne izolatorium, tym razem w domu studenckim „Labirynt” na placu Grunwaldzkim oraz (niewykorzystane) w Technikum Żeglugi Śródlądowej[40].

1 sierpnia odbyła się konferencja prasowa z udziałem przewodniczącego rady B. Iwaszkiewicza, na której powiedział on:

Osłabione zarazki będą działały między 1 a 15 sierpnia na bardzo małą liczbę osób niezaszczepionych lub na osoby o bardzo słabej – mimo szczepień – odporności. Dlatego po 15 sierpnia ilość zachorowań powinna radykalnie spaść. Choć mogą jeszcze później wystąpić pojedyncze przypadki, to jednak wszystko, co powiedzieliśmy, uprawnia do przypuszczeń, iż sytuacja jest już opanowana[41].

10 sierpnia nastąpił ostatni przypadek zachorowania na ospę mający miejsce poza izolatoriami i szpitalami. Dwa dni później w szpitalu w Szczodrem przebywało 50 osób. 14 sierpnia liczba konsultacji lekarskich dotyczących zachorowania na ospę prawdziwą zmniejszyła się do dziesięciu dziennie[42]. Tendencja ta okazała się stała już do końca epidemii; około 31 sierpnia udzielano od czterech do sześciu konsultacji dziennie. Rada Epidemiologiczna zdecydowała, że po upływie 32 dni od ostatniego zachorowania zgłosi wniosek do ministra zdrowia o uznanie Wrocławia za wolny od ospy. Pod koniec sierpnia zaczęto likwidować izolatoria; pierwszym było izolatorium w Praczach Odrzańskich[43].

Dynamikę przebiegu zachorowań przedstawia następująca tabela[44]:

Etap epidemiiOkres trwaniaLiczba zachorowańLiczba zgonów
Rzut początkowy19 maja – 14 czerwca10
Rzut II15 czerwca – 8 lipca41
Rzut III9 – 20 lipca211
Rzut IV (szczytowy)21 – 28 lipca443
Rzut V (spadkowy)29 lipca – 6 sierpnia201
Rzut VI (szczątkowy)po 7 sierpnia40

Życie miasta w okresie epidemii

Ograniczenia

Ograniczenie wjazdu do Wrocławia podczas epidemii

W okolicy święta państwowego 22 lipca fakt epidemii był w zasadzie oczywisty dla mieszkańców miasta. Mimo to nie odwołano uroczystych obchodów święta i tradycyjnie obchodzonego w tym dniu Wrocławskiego Święta Kwiatów[45]. Jednak miasto dalekie było od normalności. Klamki drzwi w budynkach użyteczności publicznej były owinięte bandażami nasączonymi chloraminą[21], podobnie jak okienka w kasach biletowych na dworcach kolejowych i lotnisku[25], a dodatkowo trzeba było również odkażać ręce w miskach wypełnionych chloraminą[46]. W mieście pojawiły się plakaty z hasłem „Witamy się i żegnamy bez podawania rąk”. Wrocław stał się miastem otoczonym kordonem sanitarnym: na szosach wyjazdowych patrole milicji obywatelskiej legitymowały podróżujących i sprawdzały świadectwa szczepienia, na dworcach kolejowych odmawiano sprzedaży biletów osobom, które nie mogły wylegitymować się świadectwem szczepienia[21]. Osoba, u której stwierdzono brak szczepień, mogła się spodziewać kary pieniężnej do 4,5 tys. złotych (co było kwotą czterokrotnie większą niż przeciętna miesięczna pensja w tamtym czasie) lub trzymiesięcznego aresztu[4]. Za odmowę leczenia i spowodowanie możliwości zakażenia innych groziła kara do 15 lat pozbawienia wolności[47]. Kary wymierzono: ukarano 40 osób, spośród których 10 osób wezwano przed kolegium do spraw wykroczeń, a 6 osób skazano[48]. Władze zmagały się również z próbami ucieczki z miasta osób kierowanych do izolatoriów; z tego powodu przyjeżdżano po nich nocą[23].

Ponadto zamknięto granice państwa na odcinku województwa wrocławskiego z Niemiecką Republiką Demokratyczną i Czechosłowacką Republiką Socjalistyczną dla ruchu turystycznego i małego ruchu granicznego[6]. Granicę można było przekraczać wyłącznie na podstawie paszportu, ponadto zorganizowano przygraniczne punkty szczepień[45]. Ograniczenia w życiu codziennym dotknęły wielu dziedzin, m.in. handlu. 3 sierpnia zawieszono sprzedaż chleba w systemie samoobsługowym, bojąc się, że choroba może rozprzestrzenić się przez wielokrotne dotykanie pieczywa przez klientów. Ponadto, mimo upalnego lata, nazywanego latem stulecia, zamknięto wszystkie baseny[4]. Nieczynne były również wrocławskie izby wytrzeźwień[49].

Poza wspomnianymi już ograniczeniami w życiu publicznym mieszkańcy Wrocławia musieli zmagać się z dodatkowymi utrudnieniami. Wrocławianie nie byli chętnie widzianymi gośćmi w kurortach nadmorskich[50]. Zdarzały się przypadki, że odmawiano im rezerwacji w miejscowościach wypoczynkowych[4]. Bywały wypadki, że wrocławian zawracano z podróży zagranicznych – taki los spotkał lekarza, który po pracy w izolatorium chciał pojechać na wczasy do Bułgarii. Na polecenie polskich władz został zatrzymany na granicy, a w prasie rozpętano nagonkę[4].

Srebrny medal, który reprezentacja Polski w koszykówce mężczyzn wywalczyła podczas Mistrzostw Europy w Koszykówce 1963, które rozegrano we Wrocławiu niespełna miesiąc po zakończeniu epidemii

Ze względu na epidemię rozważano odwołanie Mistrzostw Europy w Koszykówce 1963, których gospodarzem miał być Wrocław – miejski komitet zajmujący się epidemią rekomendował takie rozwiązanie, podczas gdy komitet organizacyjny mistrzostw opowiadał się za przeprowadzeniem imprezy zgodnie z planem. O sytuacji informowano Fédération Internationale de Basketball (wiadomości tych nie przekazywano jednak koszykarzom, którzy nie wiedzieli o epidemii), jednak ówczesny sekretarz generalny tej organizacji, Brytyjczyk Renato William Jones, był zdania, iż mistrzostwa powinny zostać rozegrane w Polsce. Miastem, które mogło zastąpić Wrocław w roli gospodarza, była Łódź, w której 5 lat wcześniej odbyły się kobiece mistrzostwa kontynentu. Ostatecznie około miesiąca przed rozpoczęciem zawodów zadecydowano, iż odbędą się one zgodnie z pierwotnym planem[51] – 4 października o godzinie 16 ich otwarcia dokonał Adam Rapacki[52].

W czasie epidemii znacząco zmieniło się nastawienie wrocławian do życia. Jak pisze lokalny dziennikarz i historyk Bogdan Daleszak,

Ospa zwalczała epidemię biurokracji... Nie czekano na pisemka, powiadomienia, pokwitowania, zarządzenia. W tym czasie urzędy nie „urzędowały”, lecz pracowały, działacze nie „działali”, lecz harowali, sprawy mało znaczące były rzeczywiście mało znaczące i załatwiane od ręki, a bardzo trudne nie znaczyły niewykonalne...[53]

Informacja

Pierwsza informacja o ospie we Wrocławiu pojawiła się dwa dni po ogłoszeniu stanu alarmowego, na ostatniej stronie lokalnej gazety „Słowo Polskie”. Brzmiała ona następująco:

W ciągu ostatnich kilkunastu dni zarejestrowano i objęto leczeniem szpitalnym we Wrocławiu pięć przypadków, w których dotychczasowy przebieg nie wyklucza ospy prawdziwej[54].

W tym momencie na ospę chorowało już około 20 osób[55]. O sytuacji w mieście wrocławianie, a także ludność w Polsce, byli informowani w prasie, gdzie publikowano, między innymi, zarządzenia sztabu epidemicznego. Jednym z niewielu dostępnych środków komunikacji izolowanych mieszkańców z ich rodzinami, oprócz telefonów, w tamtych czasach niezbyt łatwo dostępnych (łączność zamiejscową można było uzyskać tylko przez centrale obsługiwane ręcznie przez telefonistki; w Szczodrem dostęp do telefonów zarezerwowany był dla sztabu kryzysowego), było radio – radiostacja lokalna Polskiego Radia nadawała krótkie komunikaty skierowane do odbywających kwarantannę, nadawane zawsze o 17.45. Poczta wprowadziła specjalny numer telefonu 019, pod którym retransmitowano komunikaty radiowe[56][47]. Pierwszy poważny komunikat, w którym nie ukrywano powagi i grozy sytuacji, nadano 25 lipca[40], po 10 dniach od jego napisania[57]. Artykuły w lokalnej prasie były cenzurowane szczególnie skrupulatnie i przechodziły konsultację merytoryczną, pierwsze reporterskie zapisy pokazujące prawdziwą sytuację pojawiły się, dopiero gdy do miasta przyjechali dziennikarze z Krakowa i Warszawy, nad którymi lokalna cenzura nie mogła zapanować[58].

W związku z brakiem dostatecznej informacji w Polsce krążyły plotki, że we Wrocławiu ludzie umierają na ulicach, a na chodnikach leżą trupy[21][47]. Kiedy do izolatorium na Praczach dostarczono komorę dezynfekcyjną, powstały przypuszczenia, że jest to piec krematoryjny, w którym będą palone zwłoki zmarłych[59]. Plotki krążyły zresztą na wiele tematów związanych z epidemią: i tak choroba miałaby być przywleczona do Wrocławia przez cyrk, w którym zachorowała tancerka na linie, mająca romans z oficerem, lub też przez Murzyna, który obsypany był strupami, a lekarze rozpoznali u niego świerzb[60].

Izolacja

Specyficzne życie toczyło się w izolatoriach, w których umieszczono 989 osób (na 2500 przygotowanych miejsc)[58]. Na ich terenie panowały rygorystyczne przepisy. Obowiązywał zakaz tworzenia większych grup, a dotyczyło to zarówno personelu, jak i izolowanych. Obowiązywał szczegółowy regulamin, określający rozkład dnia, prace porządkowe, sprzątanie sal, pranie i tym podobne czynności. Przykładowo odzież przed oddaniem do pralni musiała być wymoczona w roztworze chloraminy[61]. Pacjenci i osadzeni, którzy nazywali siebie żartobliwie „internowanymi”, zachowywali się w większości godnie i spokojnie[60]. Do najczęstszych problemów należało nadużywanie alkoholu przez izolowanych, mimo ścisłej kontroli paczek i prób utrzymania dyscypliny[35]. Dla osób szczególnie uciążliwych przygotowano karne izolatorium w izbie wytrzeźwień przy ul. Sokolniczej, którego szefem był dr Leopold Arendt. Pacjenci źle znosili izolowanie. Były skargi na jakość posiłków oraz żądania dostarczenia papierosów, alkoholu[62], a także szafy grającej[6]. W izolatorium na Psim Polu pijane prostytutki biegały nago po korytarzach[59].

Jednym z elementów walki z chorobą była kwarantanna. Zajmował się nią pięcioosobowy zespół, na czele którego stała Wanda Kocielska. Po każdym stwierdzonym przypadku ustalano metodą wywiadu grupę kontaktów I i II rzędu. Osoby mające kontakt I rzędu z chorym były natychmiast izolowane; osoby, u których stwierdzono kontakt II rzędu trafiały na pięciodniową obserwację. Budynki, w których odbywano kwarantannę, były strzeżone przez milicjantów[63].

W rozmowach prywatnych unikano terminu „ospa”, nazywając ją „czarną panią”[62].

Dezynfekcja

Odkażanie odzieży w izolatorium w Praczach Odrzańskich

Jednym ze sposobów na zahamowanie szerzenia się zarazków i walki z zakażeniami wtórnymi była dezynfekcja. Grupę dezynfekcji, dezynsekcji i deratyzacji powołano pod koniec lipca 1963. Powołano stałe punkty: w izolatoriach na Psim Polu i Praczach oraz w szpitalu w Szczodrem. Wykonywano trzy rodzaje dezynfekcji: profilaktyczną, dezynfekcję ognisk ospy oraz dezynfekcję końcową. W ramach dezynfekcji profilaktycznej odkażano sprzęty, pomieszczenia, odzież, wydzieliny i wydaliny, powietrze, glebę i zwłoki, a także rzeczy codziennego użytku zmieniające często posiadacza, jak np. pieniądze. Wykorzystywano różne metody: komory dezynfekcyjne, lampy bakteriobójcze, a także chemikalia: chloraminę, wapno chlorowane. Osoby wchodzące do budynków musiały przejść przez słomianą matę nasączoną płynem dezynfekcyjnym, klamki drzwi były owinięte gazą nasączoną chloraminą. Obowiązywało dwukrotne odkażanie podłogi w ciągu dnia[64]. Ponadto karetki odkażano po każdym przewiezieniu chorego. Dezynfekcję końcową wykonywano w szpitalach i izolatoriach po opuszczeniu ich przez chorych. Wykonywano również dezynfekcję mieszkań, z których zabrano osoby chore i przeznaczone do pobytu w izolatorium, co wiązało się z koniecznością oddania kluczy osobom wykonującym odkażanie. Wywoływało to opory z uwagi na troskę o dobro mienia, dlatego czynności te wykonywano z pomocą milicji. Przepisy te złagodzono po 30 lipca i dezynfekowano wyłącznie mieszkania chorych[65].

Szczepienia i leczenie

Wjazd do izolatorium

Zorganizowano sieć punktów szczepień przeciw ospie, którymi objęto wszystkich mieszkańców miasta (ok. 500 tysięcy) oraz znaczną liczbę mieszkańców kraju spoza Wrocławia; ogółem szczepieniom poddano w Polsce 8,2 mln osób[6][47] (według Rocznika statystycznego 7881 tys.[66][67]), z czego na Dolnym Śląsku dwa miliony[22]. Szczepieniem objęto wszystkich, w późniejszym okresie również tych z przeciwwskazaniami[36], a za uchylanie się od szczepienia przewidziano od 5 sierpnia karę 3 miesięcy aresztu bądź 4500 zł[68]. Do szczepienia przeciwospowego używano sztucznego szczepu wirusa hodowanego na krowach. Szczepienie wykonywano przez naniesienie krowianki na ramię, a następnie wykonanie ok. 30 nakłuć igłą lub skaryfikatorem[69]. Po szczepieniu należało sprawdzić, czy szczepionka się przyjęła (po 4–5 dniach); jeśli po trzech próbach nie było reakcji, wydawano zaświadczenie[36]. Szczepienia wprowadzono od momentu rozpoznania epidemii, a 20 lipca ministerstwo zdrowia zdecydowało o objęciu szczepieniami całego kraju[36]. Wskutek szczepień również osób z przeciwwskazanymi do szczepienia szczepionkami żywymi zanotowano 9 zgonów, u około tysiąca szczepionych zarejestrowano niepożądane odczyny[70].

Liczba szczepień w okresie akcji epidemiologicznej[71]:

ObszarLiczba zaszczepionych
Wrocław i woj. wrocławskie2598 tys.
woj. opolskie978 tys.
woj. katowickie724,2 tys.
Łódź i woj. łódzkie499,7 tys.
Warszawa465,7 tys.
Ogółem7881 tys.

Podczas całego okresu epidemii leczono z powodu ospy 99 pacjentów (w tym 25 pracowników służby zdrowia) w wieku od 8 miesięcy do 83 lat (86 hospitalizowano w Szczodrem), z czego 7 osób zmarło (w tym 4 to personel medyczny). Trzej chorzy pochodzili spoza Wrocławia (z Opola, Wieruszowa i Gdańska). Leczenie chorych trwało ok. 40 dni, z czego 36 dni na oddziale zamkniętym, do momentu odpadnięcia strupów. Leczono m.in. przez podanie surowicy z krwi osób zaszczepionych. Następnie przenoszono ich na oddział drugi; tam poddawani byli kąpieli w roztworze nadmanganianu potasu. Gdy objawy do tego momentu ustąpiły, chory mógł być wypisany do domu, gdzie przebywał jeszcze na 14-dniowym zwolnieniu lekarskim[72][73]. W walce z wirusem uczestniczyło ponad 350 pracowników służby zdrowia[32].

Zakończenie epidemii

Pod koniec sierpnia rozpoczęto akcję likwidacji izolatoriów. Drugiego września ustalono plan likwidacji szpitali ospowych, ustalając, że chorzy ze Szczodrego mają być zwolnieni do 14 września, a z Prząśnika – do 17 września. Gdyby jednak wystąpiły dalsze zachorowania, przejąłby je szpital w Szczodrem[74]. 19 września, po zakończeniu kwarantanny ostatnich osób narażonych na kontakt z wirusem, uznano, że epidemia wygasła i wszystkie blokady zniesiono. Dokument podpisali: dr Jerzy Rodziewicz i dr Andrzej Ochlewski[6]. Wrocławska epidemia czarnej ospy była ostatnią odnotowaną w Polsce[21]. 8 maja 1980 roku Światowe Zgromadzenie Zdrowia w Genewie oznajmiło zlikwidowanie wszystkich ognisk Variola vera na świecie[6].

W telewizyjnym plebiscycie na człowieka roku 1963 zwyciężyła dr Alicja Surowiec[35].

Wrocławska epidemia w kulturze

Na kanwie wydarzeń we Wrocławiu z 1963 oparto fabułę kilku książek, m.in. Żołnierze grzechu Andrzeja Ziemiańskiego czy Szczury Wrocławia Roberta Jerzego Szmidta, a także filmu fabularnego w reżyserii Romana Załuskiego pod tytułem Zaraza z 1971[75], zrealizowanego na podstawie reporterskiej książki o epidemii Jerzego Ambroziewicza, wydanej w 1965. Epidemii ospy poświęcono także jeden odcinek serialu dokumentalnego Czarny serial[76].

Zobacz też

Uwagi

  1. „Przywleczenie choroby” (jak też „zawleczenie choroby” oraz słowa i wyrażenia pochodne) to termin używany przez epidemiologów.

Przypisy

  1. Kienzler 2015 ↓, s. 39.
  2. a b c d Marta Tychmanowicz: Marta Tychmanowicz: czarna śmierć – epidemia czarnej ospy we Wrocławiu. [w:] Wirtualna Polska [on-line]. 2013-07-15. [dostęp 2017-09-17].
  3. Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 27.
  4. a b c d e f g h i j Joanna Kuciel-Frydryszak: Ospa we Wrocławiu: Jak pięćdziesiąt lat temu zabijała Czarna Pani?. [w:] Newsweek [on-line]. 2013-07-15. [dostęp 2017-09-16]. [zarchiwizowane z tego adresu (2017-09-17)].
  5. Robert Gluth. „Twierdza” Szczodre. „Dziennik Łódzki” rozmawia z bohaterską lekarką.. „Dziennik Łódzki”. Rok XVIII (193 (5194), „A”), s. 1–2, 1963-08-14. Wydawnictwo Prasowe „Prasa Łódzka”, RSW „Prasa”. (pol.). 
  6. a b c d e f g h i j k l „Witamy się bez podawania rąk” Epidemia ospy prawdziwej we Wrocławiu. [w:] Gazeta Dolnośląskiej Izby Lekarskiej [on-line]. [dostęp 2017-09-16]. [zarchiwizowane z tego adresu].
  7. a b c John M. Eyler, Smallpox in history: the birth, death, and impact of a dread disease, „The Journal of Laboratory and Clinical Medicine”, 142 (4), 2003, s. 216–220, DOI10.1016/S0022-2143(03)00102-1, ISSN 0022-2143, PMID14625526 [dostęp 2017-10-05].
  8. a b Erika Hammarlund i inni, Antiviral Immunity following Smallpox Virus Infection: a Case-Control Study, „Journal of Virology”, 84 (24), 2010, s. 12754–12760, DOI10.1128/JVI.01763-10, ISSN 0022-538X, PMID20926574, PMCIDPMC3004327 [dostęp 2017-10-05].
  9. Catherine Thèves, Eric Crubézy, Philippe Biagini, History of Smallpox and Its Spread in Human Populations, „Microbiology Spectrum”, 4 (4), 2016, DOI10.1128/microbiolspec.PoH-0004-2014, ISSN 2165-0497, PMID27726788 [dostęp 2017-10-05].
  10. Reed F. Johnson i inni, Cowpox virus infection of cynomolgus macaques as a model of hemorrhagic smallpox, „Virology”, 418 (2), 2011, s. 102–112, DOI10.1016/j.virol.2011.07.013, ISSN 0042-6822, PMID21840027, PMCIDPMC3164762 [dostęp 2017-10-05].
  11. a b c d e Elizabeta Ristanovic i inni, Smallpox as an actual biothreat: lessons learned from its outbreak in ex-Yugoslavia in 1972, „Annali dell’Istituto Superiore Di Sanita”, 52 (4), 2016, s. 587–597, DOI10.4415/ANN_16_04_21, ISSN 0021-2571, PMID27999233 [dostęp 2017-10-05].
  12. a b c Joel G. Breman, D.A. Henderson, Diagnosis and management of smallpox, „The New England Journal of Medicine”, 346 (17), 2002, s. 1300–1308, DOI10.1056/NEJMra020025, ISSN 1533-4406, PMID11923491 [dostęp 2017-10-05].
  13. Julia Sasse, Hans R. Gelderblom, [Lessons learnt from the German smallpox outbreaks after World War II], „Bundesgesundheitsblatt, Gesundheitsforschung, Gesundheitsschutz”, 58 (7), 2015, s. 730–737, DOI10.1007/s00103-015-2168-8, ISSN 1437-1588, PMID26059691 [dostęp 2017-10-05].
  14. Milena Ilic, Irena Ilic, The last major outbreak of smallpox (Yugoslavia, 1972): The importance of historical reminders, „Travel Medicine and Infectious Disease”, 17, 2017, s. 69–70, DOI10.1016/j.tmaid.2017.05.010, ISSN 1873-0442, PMID28545976 [dostęp 2017-10-05].
  15. Zack S. Moore, Jane F. Seward, J. Michael Lane, Smallpox, „The Lancet”, 367 (9508), 2006, s. 425–435, DOI10.1016/S0140-6736(06)68143-9, ISSN 1474-547X, PMID16458769 [dostęp 2017-10-05].
  16. Anna Kuna i inni, An attempt to estimate the minimal number of Poles infected and treated for malaria in Poland and abroad, „International Maritime Health”, 66 (4), 2015, s. 233–237, DOI10.5603/IMH.2015.0044, ISSN 2081-3252, PMID26726894 [dostęp 2017-10-05].
  17. a b Trzaskowska 2008 ↓, s. 8.
  18. Trzaskowska 2008 ↓, s. 8–9.
  19. Trzaskowska 2008 ↓, s. 9.
  20. Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 21.
  21. a b c d e f g h i j k l Mariusz Nowik: „Środek i dno piekła z nikłą nadzieją na ocalenie” Epidemia ospy we Wrocławiu. [w:] tvn24 [on-line]. [dostęp 2017-09-16].
  22. a b c Wanda Dybalska: Dekady mojego Wrocławia. Lata 60.. [w:] Gazeta Wyborcza [on-line]. 2005-05-18. [dostęp 2017-09-16].
  23. a b Julita Kamionkowska: Ostatnia wizyta Czarnej Pani – epidemia ospy prawdziwej we Wrocławiu. [w:] Histmag [on-line]. 2013-07-15. [dostęp 2017-09-17].
  24. Jadwiga Nowicka i inni, [Leukemic reaction in the course of uterine myoma and urinary tract infection in pregnancy], „Ginekologia Polska”, 75 (11), 2004, s. 874–878, ISSN 0017-0011, PMID15754578 [dostęp 2017-10-06].
  25. a b Cegliński 2013 ↓, s. 12.
  26. Joshua R. Duncan i inni, Varicella seroepidemiology in United States air force recruits: A retrospective cohort study comparing immunogenicity of varicella vaccination and natural infection, „Vaccine”, 35 (18), 2017, s. 2351–2357, DOI10.1016/j.vaccine.2017.03.054, ISSN 1873-2518, PMID28359621 [dostęp 2017-09-17].
  27. Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 21–22.
  28. Trzaskowska 2008 ↓, s. 11.
  29. Trzaskowska 2008 ↓, s. 13.
  30. Śmiertelna zaraza we Wrocławiu. [w:] Gazeta Wyborcza [on-line]. [dostęp 2017-09-17].
  31. a b Daleszak 1970 ↓, s. 321.
  32. a b Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 30.
  33. Trzaskowska 2008 ↓, s. 29.
  34. Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 22.
  35. a b c Wanda Dybalska: Akta W. Śmiertelna zaraza we Wrocławiu. Jak zmieniła miasto?. [w:] Gazeta Wyborcza [on-line]. 2015-04-06. [dostęp 2017-09-17].
  36. a b c d Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 23.
  37. a b Trzaskowska 2008 ↓, s. 14.
  38. Trzaskowska 2008 ↓, s. 15–16.
  39. Trzaskowska 2008 ↓, s. 46.
  40. a b Daleszak 1970 ↓, s. 322.
  41. Ognisko ospy we Wrocławiu jest już w zasadzie opanowane. „Gazeta Robotnicza”, s. 4, 1963-08-01. 
  42. Trzaskowska 2008 ↓, s. 47.
  43. Trzaskowska 2008 ↓, s. 47–48.
  44. Trzaskowska 2008 ↓, s. 17.
  45. a b Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 29.
  46. Cegliński 2013 ↓, s. 113.
  47. a b c d 2-02-2013: Czarna ospa we Wrocławiu. Epidemia sprzed pół wieku (www.tvn24.pl). [w:] tvn24 [on-line]. [dostęp 2017-09-17].
  48. Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 29–30.
  49. Cegliński 2013 ↓, s. 13.
  50. Daleszak 1970 ↓, s. 324.
  51. Cegliński 2013 ↓, s. 13–15.
  52. Cegliński 2013 ↓, s. 24.
  53. Daleszak 1970 ↓, s. 323–324.
  54. Komunikat Wydziału Zdrowia. „Słowo Polskie”. 168, s. 4, 1963-07-17. 
  55. Trzaskowska 2008 ↓, s. 10.
  56. Kienzler 2015 ↓, s. 46–47.
  57. Daleszak 1970 ↓, s. 325.
  58. a b Daleszak 1970 ↓, s. 326.
  59. a b Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 28.
  60. a b Kienzler 2015 ↓, s. 46.
  61. Trzaskowska 2008 ↓, s. 37.
  62. a b Z archiwum: Epidemia ospy we Wrocławiu. [w:] Gazeta Wrocławska [on-line]. 2011-04-01. [dostęp 2017-09-17].
  63. Trzaskowska 2008 ↓, s. 38.
  64. Trzaskowska 2008 ↓, s. 40.
  65. Trzaskowska 2008 ↓, s. 40–41.
  66. Trzaskowska 2008 ↓, s. 24.
  67. Rocznik Statystyczny. Warszawa: 1994, s. 446 (tab. 25).
  68. Trzaskowska 2008 ↓, s. 22–25.
  69. Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 23–24.
  70. Agata Pająk, Barbara Królak-Olejnik. Polski Kalendarz Szczepień Ochronnych – wczoraj, dziś i jutro. „Piel. Zdr. Publ.”. 1, s. 94, 2015. Akademia Medyczna we Wrocławiu. ISSN 2082-9876. 
  71. Rocznik statystyczny 1964. Warszawa: 1964, s. 446, tab. 25 (631) Szczepienia ochronne.
  72. Trzaskowska 2008 ↓, s. 27.
  73. Skotnicka-Palka 2013 ↓, s. 26.
  74. Trzaskowska 2008 ↓, s. 48.
  75. Zaraza. [w:] Film Polski [on-line]. [dostęp 2017-09-17].
  76. Czarny serial. [w:] Film Polski [on-line]. [dostęp 2017-12-10].

Bibliografia

  • Wrocław – strefa zamknięta, strefa otwarta. W: Łukasz Cegliński, Marek Cegliński: Srebrni chłopcy Zagórskiego. Warszawa: Studio AWP, 2013, s. 12. ISBN 978-83-85740-25-4.
  • Bogdan Daleszak: Bedeker Wrocławski. Ossolineum, 1970.
  • Zbigniew Hora: Variola vera. Wrocław: Zakład Narodowy im. Ossolińskich, 1982. ISBN 83-04-01052-6.
  • Kienzler Iwona: Kronika PRL tom 3. Afery i skandale. Warszawa: Edipresse Kolekcje, 2015, s. 39–45. ISBN 978-83-7989-415-4.
  • Jerzy Bogdan Kos: Epitafium dla ospy. Alarm dla Wrocławia. Wrocław: Wydawnictwo Silesia, 1991.
  • Małgorzata Skotnicka-Palka. 97 dni grozy. Epidemia ospy prawdziwej we Wrocławiu. „Pamięć i Przyszłość”. 21 (3), s. 21–30, 2013. 
  • Grażyna Trzaskowska: Epidemia czarnej ospy we Wrocławiu w 1963 roku. Wrocław: Stowarzyszenie na rzecz Promocji Dolnego Śląska, 2008. ISBN 978-83-923255-9-8.
  • Archiwum IPN (sygn. IPN BU 329/39), Dokumentacja dot. epidemii ospy naturalnej. Instrukcje, relacje z posiedzeń, wycinki gazet, raporty

Linki zewnętrzne

Media użyte na tej stronie

Ospa2.png
Ospa we Wrocławiu w 1963.
Ospa4.png
Chory z wysypką po zabiegu
Ospa5.png
W izolatorium na Psim Polu
Ospa3.png
Ospa we Wrocławiu 1963
Wroclaw szpital MSW.jpg
Autor: Andrzej Otrębski, Licencja: CC BY-SA 4.0
Wrocław - szpital MSWiA
Eurobasket 1963 Srebrny medal.jpg
Autor: 99kerob (Paweł Borkowski), Licencja: CC BY-SA 3.0
Srebrny medal XIII Mistrzostw Europy w Koszykówce Mężczyzn, rozegranych w 1963 roku we Wrocławiu będący własnością kapitana reprezentacji Polski podczas tych mistrzostw - Mieczysława Łopatki.
Ospa1.png
Ospa we Wrocławiu 1963
Ospa8.png
Przypomnienie o ostrożności przy kontaktach osobistych
Ospa9.png
Odkażanie odzieży w izolatorium w Praczach Odrzańskich
2.Budynek od strony Rydygiera.JPG
Autor: Lidia Aria Nowakowska, Licencja: CC BY-SA 3.0 pl
Wrocław, zespół szpitala św. Jerzego, ob. zakład leczniczo-opiekuńczy, pocz. XX