Luis Garavito

Luis Alfredo Garavito Cubillos (ur. 25 stycznia 1957[1]) – kolumbijski seryjny morderca, gwałciciel i pedofil nazywany Bestią. Do 1999 roku zamordował co najmniej 140 młodych chłopców (ofiar mogło być nawet dwa razy więcej)[2].

Życiorys

Luis w dzieciństwie był tzw. ofiarą losu. Jego ojciec karał go za jakiekolwiek kontakty z dziewczętami. Chłopiec był też wykorzystywany seksualnie przez ojca[3] i dwóch sąsiadów. Garavito w wieku 16 lat uciekł z domu i zarabiał przez jakiś czas jako uliczny sprzedawca dewocjonaliów. Dużo pił, kilka razy próbował popełnić samobójstwo.

Serię morderstw rozpoczął w 1992 roku. Ofiary wyszukiwał głównie w pobliżu szkół, byli nimi chłopcy w wieku od ośmiu do szesnastu lat. Zapraszał ich na spacer głównie w odludne tereny, a potem przywiązywał ich nylonowymi sznurkami, gwałcił, torturował i brutalnie mordował. Często obcinał im głowy. Ciała zabitych często chował w zbiorowych mogiłach. Do czasu jego aresztowania w kwietniu 1999 roku, policja znalazła ciała 114 ofiar[3]. Policjanci nie podejrzewali, że to efekt działalności seryjnego mordercy, uważając ich za ofiary rytuałów satanistycznych.

Pierwsze ofiary znaleziono w 1997 roku, gdzie odkryto szczątki 36 dzieci zakopane w okolicach miasta Pereira[1][3].

Garavito przyznał się do makabrycznej serii morderstw na terenie kraju dopiero podczas przesłuchań w październiku 1999 roku[3], kiedy przedstawiono mu niezbite dowody. Co więcej, pokazał wówczas policjantom notes, w którym kreską zaznaczał każde zabite dziecko; było ich 140[3].

Luisa Garavito podejrzewa się też o dokonanie kilkunastu zabójstw i gwałtów w Ekwadorze[1].

Miejsce, w którym uwięziono Garavito, utrzymywane jest w ścisłej tajemnicy. Władze obawiają się samosądu. Maksymalny wyrok, jaki mógł otrzymać to kara pozbawienia wolności na okres od sześćdziesięciu do ponad 800 lat[4][1]. Ostatecznie został skazany na 30 lat więzienia, jednak w wyniku współpracy z policją obniżono mu wyrok do 22 lat[3]. Jego zbrodnie wstrząsnęły mieszkańcami Kolumbii i sprawiły, że wielu z nich domaga się przywrócenia kary śmierci.

Polski pisarz Przemysław Piotrowski jedzie do Kolumbii, by zbierać materiały do książki o Luisie Garavito[5][6]. Z tej wyprawy powstanie powieść true crime z elementami reportażu, która ukaże się nakładem Wydawnictwa Czarna Owca.[7]

Przypisy