Stanisław Gustaw Jaster

Stanisław Gustaw Jaster
Hel
Ilustracja
Data i miejsce urodzenia1 stycznia 1921
Lwów
Data i miejsce śmiercipo 12 lipca 1943
Warszawa (prawdopodobnie)
Przebieg służby
Siły zbrojneAK Armia Krajowa
JednostkiOrganizacja Specjalnych Akcji Bojowych
Główne wojny i bitwyII wojna światowa
Akcja w Celestynowie
Odznaczenia
Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski

Stanisław Gustaw Jaster ps. „Hel” (ur. 1 stycznia 1921 we Lwowie, zm. po 12 lipca 1943 w Warszawie) – polski harcerz, uciekinier z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, żołnierz Armii Krajowej.

Zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach po 12 lipca 1943 roku; prawdopodobnie został zabity przez kolegów z konspiracji. W 1968 roku został oskarżony przez Aleksandra Kunickiego o współpracę z Gestapo i doprowadzenie do rozbicia oddziału specjalnego „Osa”-„Kosa 30”, co zapoczątkowało wieloletnią i emocjonalną debatę. Zdaniem wielu historyków i kombatantów Jaster był niewinny, a jego śmierć była rezultatem tragicznej pomyłki. Sprawa ta była jednym z najbardziej tajemniczych i kontrowersyjnych epizodów w historii Polskiego Państwa Podziemnego.

25 września 2019 roku Jaster został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, co może być uznane za jego symboliczną rehabilitację.

Życiorys

Okres przedwojenny

Urodził się 1 stycznia 1921 roku we Lwowie jako starszy z dwóch synów Stanisława Jastera i jego żony Eugenii z d. Sosnowskiej[1]. Rodzina Jasterów znana była z tradycji patriotycznych[2]. Stanisław senior, kawaler m.in. Orderu Virtuti Militari[3], od czasów szkolnych był zaangażowany w działalność niepodległościową, a po wybuchu I wojny światowej wstąpił ochotniczo do Legionów Polskich[4]. W latach 1914–1915 walczył w szeregach 2. pułku piechoty, odnosząc ciężkie rany w bitwie pod Rarańczą[5]. Uczestniczył także w obronie Lwowa, a szeregi odrodzonego Wojska Polskiego opuścił w stopniu majora (1929)[6]. Z kolei Eugenia Jaster była w młodości członkinią Żeńskiego Oddziału Polskich Drużyn Strzeleckich we Lwowie, a później służyła jako sanitariuszka w Legionach Polskich i w czasie obrony Lwowa[7].

W latach trzydziestych sytuacja materialna Jasterów była trudna. Po odejściu ze służby skarbowej (1936), bezrobotny Stanisław senior przez pewien czas był zmuszony prowadzić kiosk owocowo-warzywny w Halach Mirowskich[8] (w czym pomagali mu synowie)[9]. Dzięki wysiłkom matki, zatrudnionej w Komunalnej Kasie Oszczędności, rodzina uniknęła jednak drastycznego obniżenia stopy życiowej[10][11].

W okresie dorastania Stanisław Gustaw dał się poznać jako chłopiec o niepokornym i niespokojnym charakterze. Z powodu problemów wychowawczych, często zmieniał szkoły: początkowo uczęszczał do stołecznego Państwowego Gimnazjum Męskiego im. Księcia Józefa Poniatowskiego, później do Korpusu Kadetów nr 1 we Lwowie. W tej ostatniej szkole ukończył IV klasę i zdał małą maturę, lecz po upływie roku zwolnił się na własną prośbę, zniechęcony panującymi w korpusie stosunkami[12]. Ostatecznie został przyjęty do warszawskiego Państwowego Gimnazjum i Liceum im. Tadeusza Czackiego, gdzie w maju 1939 roku złożył egzamin maturalny[13]. Według niektórych źródeł planował podjęcie studiów na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, czemu przeszkodził wybuch II wojny światowej[2].

Podobnie jak rodzice należał do harcerstwa. Uprawiał liczne sporty, przy czym jego największą pasją było żeglarstwo (posiadał patent sternika Jachtowej Żeglugi Śródlądowej). Wśród rówieśników znany był z koleżeństwa, brawury i tężyzny fizycznej[14]. Jednocześnie zdradzał zainteresowanie sztuką, w szczególności fascynował się malarstwem[15].

Od kampanii wrześniowej do aresztowania

We wrześniu 1939 roku razem z ojcem i młodszym bratem prawdopodobnie brał udział w obronie Warszawy. Przed kapitulacją, Jasterowie mieli jakoby ukryć dużą ilość broni w swoim mieszkaniu, przy ul. Pogonowskiego 11/13, na Żoliborzu[16].

Po rozpoczęciu niemieckiej okupacji, rodzina Jasterów włączyła się w działalność podziemną. W ich mieszkaniu przechowywano broń i zakazane książki, organizowano tajne spotkania i czytano konspiracyjną prasę[17]. W tym okresie Stanisław Gustaw prawdopodobnie nawiązał kontakt z dwoma członkami ZWZ, którzy w późniejszym czasie odegrali znaczącą rolę w warszawskiej konspiracji: Stanisławem Januszem Sosabowskim i Ludwikiem Bergerem[18][19].

Mimo wojny i okupacji, nie porzucił zainteresowań artystycznych. Wiadomo, że uczęszczał na tajne kursy malarstwa i techniki rysunku organizowane przez artystę malarza, Antoniego Suchanka[20].

Uwięzienie i ucieczka z Auschwitz

19 września 1940 roku został aresztowany podczas wielkiej łapanki, urządzonej przez Niemców na Żoliborzu. Jego zatrzymanie było skutkiem nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Uciekając przed Niemcami, ukrył się bowiem z grupką młodszych chłopców, w ruinach spalonej willi. W pewnym momencie, jeden z uciekinierów trącił nogą cegłę, która upadła obok stojącego pod budynkiem oficera. Zaalarmowani Niemcy, zatrzymali ukrywających się w ruinach Polaków; młodszych chłopców po pewnym czasie zwolniono, lecz Jaster jako najstarszy z zatrzymanych został oskarżony o próbę zamachu na oficera i osadzony na Pawiaku[21]. 21 listopada 1940 roku został wywieziony do KL Auschwitz[22]. W liczącym 300 więźniów transporcie dotarł do obozu następnego dnia[23].

W Auschwitz został oznaczony obozowym numerem 6438. Jako więzień, pracował najpierw w tzw. Strassenbaukommando[a], a później w magazynach SS, mieszczących się w zabudowaniach dawnego Monopolu Tytoniowego (Hauptwirtschaftslager – dalej HWL)[21][24]. W 1941 roku zachorował na tyfus, lecz udało mu się wrócić do zdrowia[25]. W międzyczasie, jego rodzina podejmowała bezskuteczne starania u władz niemieckich, celem wydostania go z obozu[26]. W czasie pobytu w Auschwitz, wstąpił do podziemnego Związku Organizacji Wojskowej, utworzonego przez rtm. Witolda Pileckiego[27]. Nie porzucił także pasji malarskiej[20]. Według relacji narzeczonej, Anny Danuty Leśniewskiej, w zamian za żywność i przysługi wykonywał nawet portrety esesmanów i więźniów funkcyjnych[28].

Budynek przedwojennego Monopolu Tytoniowego w Oświęcimiu, w którym ulokowano magazyny HWL

Jednym z więźniów pracujących w garażach HWL był Eugeniusz Bendera. Wiosną 1942 roku Politische Abteilung (obozowe Gestapo) umieściło go na liście osób przeznaczonych do rozstrzelania, lecz wykonanie wyroku zostało chwilowo odłożone, w związku z koniecznością zakończenia przez Benderę remontu kilku samochodów. Nie mając nic do stracenia, postanowił zaryzykować ucieczkę z obozu[29][30]. W swój zamiar wtajemniczył dwóch więźniów zatrudnionych w HWL: Kazimierza Piechowskiego (harcerza z Tczewa), a następnie Józefa Lemparta (zakonnika z Wadowic)[31]. Plan ucieczki przewidywał, że celem zapobieżenia odwetowym represjom wobec współwięźniów uciekinierzy będą udawać członków fałszywego komanda roboczego, które obsługuje wózek-platformę (Rollwagenkommando). Zazwyczaj tego typu komanda składały się z czterech więźniów, stąd spiskowcy, aby nie wzbudzić podejrzeń, musieli dokooptować do swego grona jeszcze jedną osobę[32]. Ucieczkę zaproponowano Alfonsowi Kiprowskiemu, który jednak zrezygnował, gdy autorzy planu nie zgodzili się na dołączenie do grupy jego bliskiego przyjaciela[2]. Odmówił także inny przyjaciel Piechowskiego, Tadeusz Banasiewicz[33]. Ostatecznie do grupy dołączył Stanisław Jaster. O wyborze jego osoby zadecydowała znajomość Jastera z Piechowskim i dobra opinia, którą cieszył się wśród współwięźniów[34].

Steyr 220 w wersji cabrio. Takim pojazdem Jaster wraz z towarzyszami uciekli z Auschwitz

W sobotę 20 czerwca 1942 roku[b] w godzinach popołudniowych czterech spiskowców upozowanych na członków Rollwagenkommando dostało się w pobliże magazynów HWL. Bendera podrabianym kluczem otworzył garaż, natomiast jego towarzysze przedostali się do podziemi HWL przez obluzowany wcześniej właz do bunkra koksowego. Następnie posługując się podrobionymi kluczami, otworzyli kotłownię i kancelarię, a drzwi do magazynu z bronią i mundurami wyłamali znalezionym w piwnicy łomem. W magazynie przebrali się w esesmańskie mundury i zabrali karabiny, pistolety, granaty, amunicję i żywność. Z garażu, wzięli odkryty samochód osobowy marki Steyr 220, którym często posługiwał się szef HWL, SS-Hauptsturmführer Kreutzmann (niektóre źródła podają, prawdopodobnie błędnie, że pojazd należał do komendanta obozu)[c]. Następnie bez przeszkód ze strony Niemców opuścili obóz i odjechali w kierunku południowo-wschodnim. W rejonie Makowa Podhalańskiego samochód uległ awarii, stąd uciekinierzy byli zmuszeni porzucić pojazd i kontynuować ucieczkę pieszo. Wkrótce grupa rozdzieliła się[35]. Opuszczając Auschwitz, Jaster zabrał ze sobą raport rtm. Pileckiego. Był to zapewne jeden z powodów, dla których mimo wysokiego ryzyka, zdecydował się wrócić do rodzimej Warszawy[36].

Była to jedna z najbardziej brawurowych ucieczek w historii Auschwitz-Birkenau[37]. Wywołała wielkie wrażenie w obozie i wpłynęła dodatnio na morale więźniów[38]. Za uciekinierami wystawiono kilka listów gończych, w których znalazły się m.in. ich rysopisy[39]. Niemieckie władze miały także wyznaczyć nagrodę w wysokości 500 tys. złotych za ujęcie uciekinierów lub wskazanie miejsca ich pobytu[40][41]. W wyniku śledztwa przeprowadzonego przez obozowe władze, na śmierć w bunkrze głodowym został skazany kapo z HWL, reichsdeutsch Kurt Pachala vel Pachale[42]. Kazimierz Piechowski twierdził, powołując się na relację Alfonsa Kiprowskiego, że siedmiu oficerów i podoficerów SS, których obarczono odpowiedzialnością za dopuszczenie do ucieczki więźniów, zostało karnie skierowanych na front wschodni[43].

Nie zastosowano zbiorowych represji wobec więźniów[44]. Ukarano natomiast rodziny uciekinierów. Już 21 czerwca Gestapo aresztowało w Warszawie rodziców Jastera[45] (oboje zginęli w Auschwitz)[d]. Zatrzymano również matkę Józefa Lemparta (zginęła w Auschwitz) i żonę Eugeniusza Bendery[45] (według innego źródła, jego matkę)[42].

Walka w szeregach Armii Krajowej

Jaster zatrzymał się początkowo u swojej koleżanki, Anny Danuty Leśniewskiej zamieszkałej w podwarszawskim Komorowie[46]. Zdołał odnaleźć młodszego brata[e], który uniknął aresztowania, gdyż w momencie akcji Gestapo przebywał poza domem[41]. Bracia zamieszkali w wynajętym mieszkaniu przy ul. Wilanowskiej na warszawskim Solcu. Przybrali fałszywe nazwiska „Stanisław Król” i „Andrzej Adamczewski”. Na życie zarabiali jako tragarze pomagający przy przeprowadzkach[46]. Przy pomocy rodziny Leśniewskich Stanisław wynajął jeszcze zapasowe mieszkanie przy ul. Spacerowej w Komorowie (był już w tym czasie zaręczony z Anną Danutą). Stale trapiły go jednak problemy finansowe[46].

Po powrocie do stolicy Jaster przekazał raport rtm. Pileckiego przedstawicielom Polskiego Państwa Podziemnego. Następnie zaangażował się w działalność konspiracyjną[47]. Początkowo był związany z oddziałem por. Stanisława Janusza Sosabowskiego ps. „Stasinek”, później uzyskał oficjalny przydział do Organizacji Specjalnych Akcji Bojowych („Osa”-„Kosa 30”), będącym elitarnym i głęboko zakonspirowanym oddziałem dyspozycyjnym Komendanta Głównego Armii Krajowej[48]. Przybrał pseudonim „Hel” (aluzja do gazu, który „ciągle się ulatnia”)[41]. Uczestniczył w wielu akcjach bojowych oddziału: m.in. osobiście zlikwidował niemieckiego konfidenta, mec. Wojciecha Wróblewskiego, kierował nieudanym zamachem na funkcjonariusza warszawskiego Gestapo, Karola Schulza[f], a także był zaangażowany w organizację nieudanego zamachu na starostę garwolińskiego, Karla Freudenthala[49][50]. Pewne dowody wskazują, że obok służby w szeregach „Osy”-„Kosy 30” mógł mieć także związki z organizacją „Wachlarz[51].

Bracia Jasterowie mieli nadzieję, że uda im się odbić matkę z rąk Niemców. Z racji swej znajomości z żołnierzami Szarych Szeregów, Józefem Saskim ps. „Katoda” i Janem Rodowiczem ps. „Anoda”, Stanisław wziął „gościnny” udział w akcji odbicia więźniów pod Celestynowem (z 19 na 20 maja 1943)[52]. Podczas ataku na niemiecki transport wyróżnił się szczególną odwagą i opanowaniem[53][54]; wbrew swym nadziejom wśród uwolnionych więźniów nie znalazł jednak matki[55].

Jaster zdawał sobie sprawę, że będąc osobą intensywnie poszukiwaną przez Gestapo, podejmuje wielkie ryzyko, zostając w Warszawie. Chcąc zminimalizować zagrożenie starał się często zmieniać ubiór i wygląd zewnętrzny (m.in. tlenił włosy i wykorzystywał protezy przednich zębów). Będąc blondynem o blisko dwumetrowym wzroście z powodzeniem wykorzystywał swój „nordycki wygląd”, aby uchodzić za agenta Gestapo w cywilu. Z czasem zaczął posługiwać się fałszywymi dokumentami wystawionymi na „SS-Unterscharführera, Josefa Schmidta”[56].

Śmierć

Kościół św. Aleksandra w Warszawie (wygląd przedwojenny), miejsce aresztowania żołnierzy oddziału „Osa”-„Kosa 30”

W sobotę 5 czerwca 1943 roku Gestapo niespodziewanie otoczyło kościół pw. św. Aleksandra na warszawskim placu Trzech Krzyży, w którym odbywał się ślub por. Mieczysława Uniejewskiego ps. „Marynarz”, oficera „Osy”-„Kosy 30”, z siostrą żołnierza tego oddziału, Teofilą Suchanek (córką Antoniego Suchanka). Niemcy zatrzymali niemal wszystkie przebywające w kościele osoby, w tym blisko 25 żołnierzy oddziału, którzy wbrew wszelkim zasadom konspiracji wzięli udział w uroczystości[57][58][59]. Aresztowanych nowożeńców razem z całym orszakiem weselnym, przewieziono na Pawiak, gdzie po szybkiej selekcji zostawiono 56 zatrzymanych[60]. Niedługo później zaszły wypadki, które wskazały, że akcja Gestapo nie miała przypadkowego charakteru. Leon Wanat, więzień i kronikarz Pawiaka – wspominał, że po kilku dniach niektórych więźniów aresztowanych w kościele św. Aleksandra kolejno wyprowadzono na więzienne podwórze. W tym samym czasie w pokoju przesłuchań czekał mężczyzna ukryty za futryną okna. Ten człowiek, „wzrostu średniego, szczupły, o śniadej cerze i ciemnych włosach”, wskazywał Niemcom osoby powiązane z konspiracją[61]. Większość schwytanych żołnierzy „Osy”-„Kosy 30”, została wkrótce rozstrzelana. Pozostałych aresztantów deportowano do obozów koncentracyjnych lub ślad po nich zaginął[62][63].

Mimo otrzymanego zaproszenia, „Hel” nie pojawił się w kościele[g][53]. Janusz Kwiatkowski ps. „Zaruta” twierdził, że zrezygnował z udziału w uroczystości, gdyż uważał to zgromadzenie za zbyt niebezpieczne[64]. Z kolei, Hanna Komierowska, siostra jednego z aresztowanych żołnierzy, twierdziła że w rozmowie z nią Jaster utrzymywał, iż nie pojawił się na ślubie, gdyż zaspał[65]. Niemniej bracia, natychmiast wyprowadzili się z mieszkania przy ul. Wilanowskiej. Niedługo później pojawiło się tam Gestapo[46]. Jednocześnie Jaster zwrócił się do łączniczki komórki wywiadowczej „Osy”-„Kosy 30”, Ireny Klimesz ps. „Bogna”, z prośbą o umożliwienie mu spotkania z szefem sztabu oddziału, por. Mieczysławem Kudelskim ps. „Wiktor”. Zamierzał prosić go o przeniesienie poza Warszawę, najlepiej do oddziału partyzanckiego, na Kresach Wschodnich[66].

Mimo iż ocalałym żołnierzom zabroniono kontaktować się ze sobą, łączniczka przekazała „Wiktorowi” prośbę o rozmowę, a ten wyraził zgodę[66]. Do spotkania doszło 12 lipca 1943 roku około godz. 18:00 opodal rogu ulic Nowogrodzkiej i Kruczej. W pewnym momencie do rozmawiających „Wiktora” i „Hela”, podjechał niemiecki samochód policyjny. Obaj żołnierze zostali wciągnięci do pojazdu, który natychmiast odjechał w kierunku siedziby Gestapo w al. Szucha 25. Świadkiem tego wydarzenia miał być adiutant Komendanta Głównego AK, kpt. Ryszard Jamontt-Krzywicki ps. „Szymon”, który był w tym samym czasie umówiony na spotkanie z „Wiktorem”[67][68].

Jest to ostatnia pewna informacja na temat losów Stanisława Jastera[66]. Kilka dni po aresztowaniu jego bliscy otrzymali nieoficjalną informację, że udało mu się uciec z rąk Niemców. Wkrótce po zakończeniu wojny dotarły jednak do nich pogłoski, że „Hel” został zabity przez kolegów z konspiracji, w jednym ze zrujnowanych domów, na terenie Warszawy[69]. Plotka o tym, że Jaster został oskarżony o zdradę i stracony z wyroku Polski Podziemnej, została pod koniec lat 60. uwiarygodniona, we wspomnieniach oficerów AK, Aleksandra Kunickiego i Emila Kumora. Nie zawierają jednak informacji, na temat dokładnych okoliczności jego śmierci. Co więcej, żadne inne źródła nie potwierdzają, aby kontrwywiad AK prowadził śledztwo w sprawie „Hela”, ani też by była rozpatrywana przez Wojskowy Sąd Specjalny[19][70]. Józef Saski przypuszczał, że pozasądową egzekucję Jastera zlecił wspomniany kpt. „Szymon”, a wyrok wykonali żołnierze podlegającego mu trzyosobowego zespołu ochronnego Komendanta Głównego AK, dowodzeni przez Jerzego Nowakowskiego ps. „Jureczek”[19].

Nie jest to jednak jedyna hipoteza na temat losów „Hela”. W niemieckim raporcie na temat likwidacji organizacji „Wachlarz”, znalazła się informacja, że Stanisław Jaster – uciekinier z Auschwitz, który po wstąpieniu w szeregi „Wachlarza” organizował „zabójstwa Reichsdeutschów, Volksdeutschów i konfidentów” – został aresztowany w Warszawie 12 lipca 1943 roku[70]. Informacja o aresztowaniu Jastera i polecenie zdjęcia go z listy poszukiwanych znajduje się także w księdze osób poszukiwanych wydanej 30 września 1943 roku przez poznańskie Gestapo[71]. W świetle powyższych dokumentów nie jest wykluczone, że Jaster wkrótce po aresztowaniu zginął z rąk Niemców. Dostępne dowody nie pozwalają jednak na jednoznaczne potwierdzenie tej hipotezy[71].

Kontrowersje wokół rzekomej zdrady „Hela”

W 1968 roku Instytut Wydawniczy „Pax” wydał wspomnienia Aleksandra Kunickiego ps. „Rayski”, zatytułowane Cichy front. Autor – w czasie wojny szef komórki wywiadowczej „Osy”-„Kosy 30” – poświęcił sprawie Jastera cały rozdział, zatytułowany Zdrajca. Opisał tam szczegółowo sprawę „wsypy” w kościele pw. św. Aleksandra, a także śledztwo prowadzone przez kontrwywiad AK. We wspomnieniach Kunickiego znalazła się m.in. informacja, że po aresztowaniu „Wiktora” po raz pierwszy zaczęto analizować rolę, którą w tej sprawie odegrał „Hel”. Łączniczka „Bogna” zeznała, że przejawiał on duże zainteresowanie kierownictwem oddziału i siecią jego punktów kontaktowych[72]. Podejrzenia, które kontrwywiad żywił wobec Jastera, zamieniły się w pewność, gdy ten niespodziewanie wrócił do kolegów. Twierdził, że zaraz po aresztowaniu zdołał wyskoczyć z niemieckiego samochodu, otrzymując przy tym niegroźny postrzał w nogę. Oględziny lekarskie wykazały jednak, że rana pochodziła od pocisku kal. 7 mm, podczas gdy świadkowie aresztowania twierdzili, że Niemcy byli uzbrojeni w pistolety maszynowe kal. 9 mm. Co więcej, rana była stosunkowo płytka, nie spowodowała naruszenia kości i zadana została z tak bliskiej odległości, że na jej obrzeżu widoczne były ślady prochu. „Hel” nie potrafił przekonująco wyjaśnić tych wątpliwości. W dodatku miał znaleźć się świadek, który twierdził że widział Jastera wychodzącego o własnych siłach z siedziby Gestapo w al. Szucha[73]. W toku przesłuchań Jaster miał się załamać i przyznać do zdrady[74]. To właśnie on miał wydać Niemcom uczestników uroczystości ślubnej, identyfikować zatrzymanych na Pawiaku, a później zastawić pułapkę na por. „Wiktora”[75]. Rzekomo zeznał także, że jego ucieczka z Auschwitz została sfingowana przez Politische Abteilung celem uwiarygodnienia go w kręgach podziemnych[76]. Zapewniał przy tym, że pozostali trzej uciekinierzy nie byli świadomi jego zdrady[74]. Kunicki konkludował następująco: „Zdrajca i konfident Gestapo Stanisław Jaster pseudonim »Hel« wyrokiem sądu Armii Krajowej został skazany na śmierć. Wyrok wykonano”[77].

Rok później Instytut Wydawniczy „Pax” opublikował wspomnienia zmarłego w 1957 roku ppłka Emila Kumora ps. „Krzyś”, szefa wydziału specjalnego sztabu KG AK, w których autor zamieścił relację kpt. Ryszarda Jamontt-Krzywickiego na temat aresztowania por. „Wiktora” i przebiegu śledztwa w sprawie „Hela”[78]. Potwierdzała ona oskarżenia zawarte we wspomnieniach Kunickiego, choć obie relacje różniły się w szczegółach[79].

Wspomnienia Kunickiego zapoczątkowały wieloletnią i pełną emocji debatę[80]. Wysunięte przezeń oskarżenia wywołały duże poruszenie wśród bliskich i znajomych „Hela”, a także w środowisku kombatanckim[19][81]. W 1971 roku Jerzy Ambroziewicz opublikował w piśmie „Za Wolność i Lud” cykl artykułów zatytułowany Zdrajca czy bohater?, którego celem była obrona dobrego imienia Jastera. Ambroziewicz wskazał między innymi, że „Hel” nie odpowiadał rysopisowi konfidenta z Pawiaka, przekazanemu przez Leona Wanata[82], a w zachowanych dokumentach Wojskowego Sądu Specjalnego AK nie udało się odnaleźć akt śledztwa prowadzonego w jego sprawie, ani pisemnego wyroku. Zasugerował, że oskarżyciele mogli pomylić Jastera z innym żołnierzem AK o pseudonimie „Hel”, Karolem Biskupskim[83]. Wskazał ponadto, że Kunicki prawdopodobnie nigdy nie zetknął się osobiście z Jasterem, a wszystkie informacje na jego temat uzyskał od osób trzecich[84].

Z poparciem dla Kunickiego wystąpili natomiast Piotr Stachiewicz (weteran i kronikarz Batalionu „Parasol”) i jeden z ostatnich żyjących żołnierzy „Osy”-„Kosy 30”, Stefan Smarzyński ps. „Balon”. W artykule Żołnierz czy konfident?, opublikowanym w lipcu 1971 na łamach tygodnika „Polityka”, podjęli polemikę z tezami Ambroziewicza i jego zwolenników. Przytoczyli wówczas następujące argumenty, mające ich zdaniem świadczyć o winie Jastera:

  • aż czterej żołnierze i współpracownicy Podziemia – Emil Kumor, Józef Saski ps. „Katoda”, Henryk Kozłowski ps. „Kmita” oraz mec. Zbigniew Witkowski – uzyskali informację od kpt. „Szymona”, iż „Hel” był zdrajcą, a jego wina została bezsprzecznie udowodniona podczas śledztwa[85].
  • Hanna Komierowska – siostra jednego z aresztowanych w kościele żołnierzy – twierdziła, że w dniu „wsypy” odwiedziła Jastera w jego mieszkaniu przy ul. Wilanowskiej, aby poinformować go o aresztowaniu kolegów. „Hel” miał być bardzo zakłopotany jej wizytą oraz nieprzekonująco tłumaczyć, że nie pojawił się na uroczystości, gdyż zaspał (ślub odbywał się tymczasem o godz. 12:00)[65].
  • niezrozumiałe jest zachowanie Jastera po „wsypie” w kościele św. Aleksandra. Nie podjął bowiem próby nawiązania kontaktu ze swoim bezpośrednim przełożonym, ppor. Jerzym Kleczkowskim ps. „Ryś”, co pozostali żołnierze uczynili w ciągu 2–3 dni (m.in. poprzez skrzynkę kontaktową w jadłodajni M. Mroczek przy ul. Chmielnej 58). Zamiast tego usilnie próbował nawiązać kontakt z członkiem ścisłego sztabu oddziału, por. „Wiktorem”[86].
  • z racji upływu czasu oraz warunków panujących na Pawiaku nie można traktować bezkrytycznie rysopisu konfidenta przekazanego przez Leona Wanata[65]. Ponadto jeden z aresztowanych żołnierzy, Andrzej Komierowski ps. „Andrzej”, zdołał przed śmiercią przemycić gryps, w którym informował, że konfident wskazujący konspiratorów znajdował się w jednym z bocznych pokoi i pozostawał ukryty za drzwiami wykonanymi z matowego szkła, co uniemożliwiało jego identyfikację. Z treści grypsu można również wysnuć przypuszczenie, że konfident nie znajdował się w gronie osób aresztowanych w czasie uroczystości oraz dobrze znał zatrzymanych[87].
  • Stefania Sokal – siostra aresztowanej w kościele łączniczki sztabu oddziału, Aleksandry Sokal ps. „Władka” – twierdziła, że około 8 czerwca „Hel” z rozkazu por. Ludwika Bergera zabrał archiwum oddziału z mieszkania sióstr przy ul. Czarnieckiego 39/41. Jednocześnie aresztowana kilka dni później Maria Szatkowska utrzymywała, że podczas przesłuchania na Gestapo okazywano jej do rozpoznania zdjęcia żołnierzy oddziału pochodzące właśnie z tego archiwum (zdjęcia były wykorzystywane do wyrabiania fałszywych dokumentów). Informacja, iż owe zdjęcia znajdują się posiadaniu Niemców znalazła się również w grypsie „Andrzeja”. „Hel” miał obowiązek natychmiast zameldować o tak ważnym fakcie jak utrata archiwum oddziału, nic jednak nie wiadomo o tym, aby to uczynił. W ocenie Stachiewicza i Smarzyńskiego wyżej wymienione fakty wyraźnie obciążały Jastera[88].
  • zachował się kilkunastostronicowy raport sporządzony przez SS-Hauptscharführera Folta, członka specjalnej jednostki policji bezpieczeństwa dowodzonej przez SS-Hauptsturmführera Alfreda Spilkera, dotyczący przede wszystkim śledztwa w sprawie nieudanego zamachu na Wyższego Dowódcę SS i Policji w Generalnym Gubernatorstwie SS-Obergruppenführera Friedricha Wilhelma Krügera. Zawarte w nim informacje wskazują, że aresztowanie żołnierzy „Osy”-„Kosy 30” umożliwiły m.in. donosy konfidenta powiązanego z warszawskim zespołem tego oddziału. Ponadto z raportu wynika, iż właśnie ten tajny współpracownik rozpoznawał na Pawiaku aresztowanych członków oddziału[87].
  • brak akt śledztwa i pisemnego wyroku w dokumentach Wojskowego Sądu Specjalnego nie świadczy o niewinności „Hela”. Na mocy rozkazu Komendanta Głównego AK nr 24/804/1 z 11 maja 1943 roku dowódca Kierownictwa Dywersji, płk Emil Fieldorf ps. „Nil”, był bowiem upoważniony do jednoosobowego wydawania i egzekwowania wyroków śmierci w stosunku do osób zagrażających bezpośrednio Kedywowi[89].
  • zeznania świadczące na korzyść Jastera były składane przez osoby z nim spokrewnione lub blisko związane[86].

W debacie, która toczyła się przez cały 1971 rok, zabrali głos weterani, historycy, byli więźniowie Auschwitz, krewni i znajomi Jastera[90]. Ci ostatni wystosowali w jego obronie liczne listy i oświadczenia, adresowane do prasy, wydawnictw, władz organizacji kombatanckich i Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau[91]. Głos zabrali m.in. dwaj towarzysze ucieczki z Auschwitz, Józef Lempart i Kazimierz Piechowski, i niedoszły uciekinier, Alfons Kiprowski, którzy kategorycznie zaprzeczyli, jakoby ucieczka mogła zostać sfingowana przez Niemców[92]. Leon Wanat wystosował list do tygodnika „Polityka”, w którym oświadczył, że jest pewien, iż dobrze zapamiętał wygląd konfidenta[93]. Artykuły dotyczące sprawy Jastera pojawiły się także w prasie polonijnej[94]. Z kolei w swej recenzji Cichego frontu do sprawy „Hela” odniósł się Tomasz Strzembosz, który wskazał nieścisłości i sprzeczności w argumentacji Kunickiego i różnice między jego relacją a wspomnieniami Emila Kumora[95]. W konkluzji ocenił: „dowody, na których Kunicki opiera swe twierdzenie, że Jaster był zdrajcą, są, moim zdaniem, nieprzekonujące i niewystarczające […] Ta wyjątkowo trudna i przykra sprawa wymaga jeszcze szczegółowej i uważnej analizy. Autorytatywne stwierdzenia autora Cichego frontu nie powinny chyba pozostać ostatnim słowem w tej kwestii”[h][96].

Pod wpływem licznych głosów krytyki Kunicki był zmuszony przyznać, że nie uczestniczył bezpośrednio w śledztwie prowadzonym w sprawie Jastera, a informacje na jego temat uzyskał od kpt. Krzywickiego ps. „Szymon” za pośrednictwem osób trzecich, w tym Emila Kumora (ten z kolei również uzyskał te informacje od „Szymona” za pośrednictwem osoby trzeciej, plastyka Łukasza Powoskiego)[19]. Nie zmienił jednak zdania w sprawie rzekomej zdrady „Hela”[97]. Mimo licznych prezentowanych publicznie kontrargumentów, oskarżenia wysunięte przez Kunickiego i Kumora, a poparte przez Smarzyńskiego i Stachiewicza, były w późniejszych latach powielane w publikacjach historycznych, wspomnieniowych i prasowych (m.in. we wspomnieniach dowódcy jednostki „Zagra-Lin”, Bernarda Drzyzgi)[98]. Niemniej w niektórych pozycjach historycznych i wspomnieniowych poświęconych okresowi niemieckiej okupacji znalazły odzwierciedlenie także wątpliwości zasiane w trakcie debaty[99].

Po kilkunastoletniej przerwie dyskusja została wznowiona za sprawą Adama Cyry, starszego kustosza Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, który przeanalizował dokumenty niemieckie i liczne oświadczenia, które napłynęły do muzeum po publikacji Cichego frontu. Na tej podstawie Cyra opublikował dwa artykuły na łamach tygodników „Kierunki” (1986) i „Panorama” (1987), w których przedstawił szereg dowodów przemawiających w obronie Jastera i wystąpił z postulatem jego rehabilitacji[46][100]. W 1991 roku w czasopiśmie „Polska Zbrojna” ukazał się artykuł Janusza Kwiatkowskiego i Wiesława Raciborskiego pt. Dramat Stanisława Gustawa Jastera ps. „Hel”, gdzie ponownie przytoczono świadectwa wskazujące na niewinność „Hela” i wskazano liczne luki i nieścisłości w argumentacji jego oskarżycieli. Kwiatkowski i Raciborski zwrócili się także do władz Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej z apelem o ponowne wszechstronne zbadanie sprawy i oficjalną rehabilitację Jastera[19].

Kolejny raz dyskusja została wznowiona na początku drugiej dekady XXI wieku. W 2011 roku w „Dużym Formacie”, dodatku do „Gazety Wyborczej”, ukazał się artykuł Piotra Płatka zatytułowany „Obrona „Hela”, w którym ponownie przytoczono dowody świadczące o niewinności Jastera[53]. Sprawą „Hela” zajęła się również historyk Daria Czarnecka, która wyniki swoich badań opublikowała w książkach Sprawa Stanisława Gustawa Jastera ps. „Hel” w historiografii. Kreacja obrazu zdrajcy i obrona (wyd. IPN, 2014) i Największa zagadka Polskiego Państwa Podziemnego. Stanisław Gustaw Jaster – człowiek, który zniknął (wyd. PWN, 2016). Czarnecka dotarła do wielu dokumentów archiwalnych, których nie analizowano dotychczas w kontekście tej sprawy (w tym do dokumentów niemieckich), co pozwoliło jej wskazać sprzeczności we wcześniejszych wersjach wydarzeń i wysunąć nowe hipotezy na temat losów Jastera[101]. W konkluzji Czarnecka uznała, że „nie ma mocnych dowodów na winę Staszka, co więcej – dużo świadczy na jego korzyść”, oceniając jednocześnie, że o ile nie znajdą się nowe dokumenty „tę sprawę można uznać za zamkniętą”[102]. Jest ona również zdania, że Jaster „padł ofiarą pomyłki podziemia”[103].

Odmiennego zdania jest Hubert Kuberski, który podkreśla, że wobec śmierci kluczowych świadków oraz braku jednoznacznych dowodów w postaci dokumentów archiwalnych (spowodowanego zniszczeniem akt warszawskiego Gestapo w sierpniu 1944 roku oraz niewystarczającą kwerendą w archiwach niemieckich) ustalenia Czarneckiej mogą być uznane wyłącznie za „słabe poszlaki”, a jednoznaczne rozstrzygnięcie kwestii rzekomej zdrady „Hela” pozostaje niemożliwe[104].

W trakcie wieloletniej debaty zwolennicy tezy o niewinności Jastera wysuwali w jego obronie następujące argumenty:

  • wszystkie materiały, które posłużyły Aleksandrowi Kunickiemu i Emilowi Kumorowi do oskarżenia „Hela” pochodziły od osób trzecich, przy czym pierwotnym źródłem oskarżeń była tylko jedna osoba – kpt. Ryszard Jamontt-Krzywicki ps. „Szymon”[19]. Tenże oficer zmarł natomiast w lutym 1957 roku (niespełna rok po wyjściu ze stalinowskiego więzienia) i nie pozostawił po sobie żadnych spisanych wspomnień[85]. Jeszcze w 1957 roku Kunicki korespondując z Józefem Saskim wyrażał się o Jasterze z dużym uznaniem[105].
  • oskarżyciele nie wskazali przekonujących motywów rzekomej zdrady Jastera[106].
  • Jaster był członkiem obozowej konspiracji w Auschwitz. Nic nie wiadomo o tym, aby jego rzekoma zdrada przyniosła jakiekolwiek reperkusje dla obozowego ruchu oporu[19]. Jaster nie wydał także Niemcom współtowarzyszy ucieczki, choć wielokrotnie miał ku temu okazję[107].
  • Jaster w ostatniej chwili został dokooptowany do grupy uciekinierów z Auschwitz, stąd mało prawdopodobne, aby owa ucieczka została sfingowana przez obozowe Gestapo[19]. Co więcej, zachowane niemieckie dokumenty wskazują, że za uciekinierami podjęto intensywny pościg, a w późniejszym czasie Gestapo przywiązywało dużą wagę do ich schwytania[i][108].
  • więzień obozu koncentracyjnego był niejako „własnością” organu policyjnego, który zadecydował o jego skierowaniu do kacetu. Na zwerbowanie Jastera przez Politische Abteilung oraz sfingowanie jego ucieczki z Auschwitz musiałby więc wyrazić zgodę komendant policji bezpieczeństwa i służby bezpieczeństwa w Warszawie (KdS Warschau), SS-Obersturmbannführer Ludwig Hahn. Brak zachowanych niemieckich dokumentów (uległy zniszczeniu podczas powstania warszawskiego) uniemożliwia potwierdzenie tezy o delatorstwie Jastera[109].
  • gdyby Jaster był konfidentem, to Niemcy w prowadzonej na użytek własny dokumentacji nie określaliby go mianem osoby poszukiwanej, a po jego zatrzymaniu nie wzmiankowaliby o nim jako o osobie aresztowanej, jak również nie anulowaliby wystawionych za nim listów gończych[71].
  • wkrótce po ucieczce Jastera z obozu aresztowano jego ojca i matkę. Oboje zginęli w Auschwitz. Mało prawdopodobne, aby Niemcy postąpili tak, gdyby „Hel” rzeczywiście był ich agentem[53][110].
  • kontakty „Hela” w warszawskiej konspiracji były bardzo szerokie i wykraczały poza jego macierzysty oddział (vide jego udział w akcji pod Celestynowem). Wydaje się mało prawdopodobne, aby Niemcy wykorzystali tak cennego konfidenta wyłącznie do rozbicia „Osy”-„Kosy 30”. Tymczasem nic nie wiadomo o tym, aby rzekoma zdrada „Hela” spowodowała aresztowania w innych oddziałach AK[19][53].
  • Niemcy zaaranżowali aresztowanie „Wiktora” w sposób, który jednoznacznie rzucał podejrzenie na „Hela”. Wątpliwe, aby uczynili tak, gdyby rzeczywiście był cennym agentem ulokowanym w strukturach Polski Podziemnej[19].
  • Jaster nie odpowiadał rysopisowi konfidenta z Pawiaka, przekazanemu przez Leona Wanata[82]. Co więcej, w odpowiedzi na artykuł Stachiewicza i Smarzyńskiego z 1971 roku Wanat wystosował list do tygodnika „Polityka”, w którym oświadczył, iż jest pewien, że dobrze zapamiętał wygląd konfidenta. Ponadto zakwestionował wówczas cytowane przez obu autorów informacje z grypsu Andrzeja Komierowskiego (m.in. wskazując, że na Pawiaku nie było pokoju ze szklanymi drzwiami)[93].
  • we wrześniu 1971 roku Stefania Sokal oświadczyła, że w archiwum „Osy”-„Kosy 30”, które przekazała „Helowi” wkrótce po „wsypie” w kościele św. Aleksandra, nie było żadnych zdjęć[19].
  • Janusz Kwiatkowski ps. „Zaruta” – żołnierz AK i znajomy „Hela” – twierdził, że był naocznym świadkiem jego ucieczki z samochodu Gestapo[111].
  • w zachowanych dokumentach Wojskowego Sądu Specjalnego AK nie udało się odnaleźć akt śledztwa prowadzonego w sprawie Jastera, a także pisemnego wyroku. Kwerenda pozwoliła jedynie odnaleźć dokumenty dotyczące procesu innego żołnierza AK o pseudonimie „Hel” – Karola Biskupskiego z pułku „Baszta”[83]. Ponadto jesienią 1970 roku Bernard Zakrzewski ps. „Oskar” (szef Wydziału Bezpieczeństwa i Kontrwywiadu Oddziału II KG AK) oraz Stanisław Leszczyński ps. „Vigil” (szef referatu 998 w Oddziale II KG AK), złożyli oświadczenia, w których stwierdzili, że podległe im komórki nie prowadziły śledztwa w sprawie Stanisława Jastera ani też nie jest im znany fakt, aby takie śledztwo było prowadzone w ramach innych struktur AK[19].
  • latem 1943 roku na skutek działalności konfidentów Ludwika Kalksteina, Blanki Kaczorowskiej i Eugeniusza Świerczewskiego[j] niemiecki aparat bezpieczeństwa zadał serię bolesnych ciosów Polskiemu Państwu Podziemnego, której ukoronowaniem było aresztowanie komendanta głównego AK gen. Stefana Roweckiego ps. „Grot” (30 czerwca 1943). W atmosferze „szpiegomanii”, która ogarnęła wówczas struktury AK, „Hel” mógł łatwo paść ofiarą fałszywego oskarżenia i samosądu[19].
  • fakt, iż rana „Hela” została zadana z najbliższej odległości oraz z pistoletu małego kalibru nie powinien budzić podejrzeń, gdy wziąć pod uwagę fakt, że do szarpaniny zakończonej jego ucieczką miało dojść w ciasnym samochodzie osobowym[19].
  • jeżeli „przyciśnięcie do muru”, o którym w swej książce wspominał Kumor[112], oznaczało fizyczne tortury, nie dziwi fakt, iż Jaster mógł przyznać się do czynów, których nie popełnił[19].
  • fakt, iż Jaster miał wyjść o własnych siłach z siedziby Gestapo w al. Szucha jest potencjalnie najważniejszym dowodem jego winy. Brak jednak jakichkolwiek bliższych informacji na ten temat, chociażby danych świadka, który miał go zidentyfikować[19].
  • Stanisław Jaster mógł zostać pomylony z Teodorem Jasterem – uciekinierem z łódzkiego więzienia na Radogoszczu, którego po wojnie sądzono jako rzekomego niemieckiego konfidenta[113].

Sprawa Jastera długo pozostawała jednym z najbardziej tajemniczych i kontrowersyjnych epizodów w historii Polskiego Państwa Podziemnego i obozu Auschwitz-Birkenau[114].

25 września 2019 roku, decyzją prezydenta Andrzeja Dudy, Stanisław Jaster został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski[115]. Gest ten jest interpretowany jako jego symboliczna rehabilitacja[116].

Upamiętnienie

Stanisław Gustaw Jaster, a także jego rodzice i brat Andrzej zostali upamiętnieni symbolicznymi inskrypcjami na grobowcu rodzinnym na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie[117].

Losom Stanisława Gustawa Jastera ps. „Hel” jest poświęcony film dokumentalny Jaster. Tajemnica Hela w reżyserii Marka Tomasza Pawłowskiego i Małgorzaty Walczak, którego premiera miała miejsce 13 września 2014 roku[118].

Uwagi

  1. Komando zajmujące się budową dróg. Patrz: Czarnecka 2016 ↓, s. 82.
  2. Początkowo termin ucieczki wyznaczono na sobotę 13 czerwca 1942 roku. Spiskowcy musieli jednak zrezygnować ze swoich planów, gdy zorientowali się, że tego dnia w kancelarii magazynów HWL wciąż pracowali esesmani. Patrz: Czarnecka 2016 ↓, s. 90.
  3. W Auschwitz krążyła fama, iż uciekinierzy wysłali ironiczny list do komendanta obozu Rudolfa Hössa, w którym „przepraszali” go za pozbawienie go samochodu. Jest to jednak wyłącznie legenda. Temu, iż takie wydarzenie miało miejsce, zaprzeczał stanowczo Kazimierz Piechowski. Patrz: Czarnecka 2014 ↓, s. 89 i Foks 2012 ↓, s. 19.
  4. Na krótko przed ucieczką Jaster, podobnie jak pozostali spiskowcy, wysłał rodzicom list z zakamuflowanym ostrzeżeniem. Nie zdołali oni jednak odczytać jego prawdziwego przesłania (patrz: Czarnecka 2014 ↓, s. 92). Po aresztowaniu małżeństwo Jasterów osadzono na Pawiaku. 20 listopada 1942 roku Stanisław senior został deportowany do KL Auschwitz, gdzie zmarł już 3 grudnia tegoż roku (patrz: Czarnecka 2016 ↓, s. 104–105). Eugenia Jaster została w marcu 1943 roku wywieziona do obozu koncentracyjnego na Majdanku. Stamtąd po kilku miesiącach przeniesiono ją do Auschwitz, gdzie 26 lipca 1943 roku zmarła na tyfus (patrz: Czarnecka 2016 ↓, s. 125–127 i 145).
  5. Andrzej Jaster podobnie jak starszy brat walczył w szeregach Armii Krajowej. Był członkiem plutonu żoliborskiego w grupie „Andrzeja” (oddział dyspozycyjny Kedywu Okręgu Warszawskiego AK – późniejsze „Kolegium A”). Przybrał pseudonim „Bekas”. Pod koniec lata 1943 roku, wkrótce po śmierci Stanisława, został aresztowany, gdy przewoził broń w pociągu do Lwowa. Po zakończeniu śledztwa trafił do obozu koncentracyjnego Groß-Rosen, skąd w lutym 1945 roku przeniesiono go do KL Flossenbürg. Pod koniec marca tegoż roku zmarł na tyfus w podobozie Leitmeritz. Patrz: Czarnecka 2016 ↓, s. 145–147.
  6. Zamach został przeprowadzony w maju 1943 roku. Zakończył się niepowodzeniem, gdyż Schulz został jedynie ranny. Patrz: Czarnecka 2014 ↓, s. 13 i 99–101.
  7. Jaster miał też jakoby odradzać znajomym udział w uroczystości, wskazując, że takie zgromadzenie może być niebezpieczne. Patrz: Płatek 2011 ↓, s. 8–9.
  8. W swej monografii Oddziały szturmowe konspiracyjnej Warszawy 1939–1944 Strzembosz ocenił natomiast, że teza o zdradzie Jastera, „choć ma pewne cechy prawdopodobieństwa”, nie została poparta przekonującymi argumentami, a ponadto „dużą winą za tragedię żołnierzy »Kosy« można obciążyć jej kierownictwo, które nie zapobiegło masowemu udziałowi członków oddziału w ceremonii ślubnej, oraz komórkę kontrwywiadu, która nie wykryła delatora”. Patrz: Strzembosz 1983 ↓, s. 213.
  9. Nazwiska wszystkich czterech uciekinierów znalazły się w wykazie osób poszukiwanych w Generalnym Gubernatorstwie (Fahndungsnachweis für das General-gouvernement), a nazwisko Jastera dodatkowo w księdze poszukiwanych wydanej przez Urząd Policji Kryminalnej (Fahndungsbuch herausgegeben von Reichskriminalpolizeiamt im Berlin). Informacje o poszukiwanych przesłano nawet do placówek Gestapo w Łodzi i Linzu. Patrz: Czarnecka 2014 ↓, s. 92–93 i 107–108.
  10. Janusz Kwiatkowski ps. „Zaruta” był przekonany, że właśnie ci konfidenci byli odpowiedzialni za rozbicie „Osy”-„Kosy 30”. Patrz: Czarnecka 2014 ↓, s. 44.

Przypisy

  1. Czarnecka 2014 ↓, s. 61.
  2. a b c Cyra 1986 ↓, s. 8.
  3. Czarnecka 2016 ↓, s. 27.
  4. Czarnecka 2016 ↓, s. 18–21.
  5. Czarnecka 2016 ↓, s. 21–24.
  6. Czarnecka 2016 ↓, s. 24–27.
  7. Czarnecka 2016 ↓, s. 32–33.
  8. Czarnecka 2016 ↓, s. 29–30.
  9. Czarnecka 2016 ↓, s. 44.
  10. Czarnecka 2014 ↓, s. 60.
  11. Czarnecka 2016 ↓, s. 30.
  12. Czarnecka 2016 ↓, s. 35–36.
  13. Czarnecka 2016 ↓, s. 36 i 47.
  14. Czarnecka 2016 ↓, s. 41–43.
  15. Czarnecka 2016 ↓, s. 39–40.
  16. Czarnecka 2016 ↓, s. 50–51.
  17. Czarnecka 2016 ↓, s. 53.
  18. Czarnecka 2016 ↓, s. 54.
  19. a b c d e f g h i j k l m n o p q Kwiatkowski i Raciborski 1991 ↓, s. III.
  20. a b Czarnecka 2016 ↓, s. 40.
  21. a b Cyra 1987 ↓, s. 12.
  22. Czarnecka 2014 ↓, s. 66.
  23. Czarnecka 2014 ↓, s. 74.
  24. Czarnecka 2016 ↓, s. 80 i 82.
  25. Czarnecka 2014 ↓, s. 64.
  26. Czarnecka 2016 ↓, s. 82–83.
  27. Czarnecka 2014 ↓, s. 78.
  28. Czarnecka 2016 ↓, s. 85.
  29. Czarnecka 2014 ↓, s. 83–84.
  30. Cyra 1987 ↓, s. 12–13.
  31. Czarnecka 2014 ↓, s. 84.
  32. Czarnecka 2014 ↓, s. 84–85.
  33. Czarnecka 2016 ↓, s. 89.
  34. Czarnecka 2014 ↓, s. 85.
  35. Czarnecka 2014 ↓, s. 85–88.
  36. Czarnecka 2014 ↓, s. 88–89.
  37. Rocznica brawurowej ucieczki więźniów Auschwitz. dzieje.pl, 2015-06-19. [dostęp 2017-02-11].
  38. Czarnecka 2014 ↓, s. 83 i 89.
  39. Czarnecka 2016 ↓, s. 101–104.
  40. Foks 2012 ↓, s. 19.
  41. a b c Cyra 1987 ↓, s. 13.
  42. a b Czarnecka 2014 ↓, s. 91.
  43. Foks 2012 ↓, s. 20.
  44. Czarnecka 2014 ↓, s. 90–91.
  45. a b Czarnecka 2016 ↓, s. 101.
  46. a b c d e Cyra 1986 ↓, s. 9.
  47. Czarnecka 2016 ↓, s. 109.
  48. Czarnecka 2016 ↓, s. 111–112.
  49. Czarnecka 2014 ↓, s. 99–101.
  50. Czarnecka 2016 ↓, s. 118–123.
  51. Czarnecka 2014 ↓, s. 114 i 116.
  52. Czarnecka 2016 ↓, s. 125–126.
  53. a b c d e Płatek 2011 ↓, s. 8–9.
  54. Czarnecka 2016 ↓, s. 126–127.
  55. Czarnecka 2016 ↓, s. 127.
  56. Czarnecka 2016 ↓, s. 119–120.
  57. Wilamowski i Kopczuk 1990 ↓, s. 176–178.
  58. Kunicki 1969 ↓, s. 57–59.
  59. Czarnecka 2016 ↓, s. 131–135.
  60. Czarnecka 2016 ↓, s. 135.
  61. Wanat 1958 ↓, s. 74–75.
  62. Czarnecka 2016 ↓, s. 139–142.
  63. Strzembosz 1983 ↓, s. 212–213.
  64. Cyra 1987 ↓, s. 14.
  65. a b c Smarzyński i Stachiewicz 1971 ↓, s. 4.
  66. a b c Czarnecka 2014 ↓, s. 106.
  67. Kunicki 1969 ↓, s. 61–62.
  68. Kumor 1969 ↓, s. 164–165.
  69. Czarnecka 2016 ↓, s. 150–151.
  70. a b Czarnecka 2014 ↓, s. 114.
  71. a b c Czarnecka 2014 ↓, s. 115.
  72. Kunicki 1969 ↓, s. 63.
  73. Kunicki 1969 ↓, s. 63–64.
  74. a b Kunicki 1969 ↓, s. 64 i 66.
  75. Kunicki 1969 ↓, s. 65.
  76. Kunicki 1969 ↓, s. 64.
  77. Kunicki 1969 ↓, s. 66.
  78. Kumor 1969 ↓, s. 164–166.
  79. Czarnecka 2014 ↓, s. 15.
  80. Czarnecka 2014 ↓, s. 12.
  81. Czarnecka 2014 ↓, s. 26.
  82. a b Ambroziewicz 1971a ↓, s. 10.
  83. a b Ambroziewicz 1971b ↓, s. 10–11.
  84. Czarnecka 2014 ↓, s. 16 i 27–28.
  85. a b Smarzyński i Stachiewicz 1971 ↓, s. 7.
  86. a b Smarzyński i Stachiewicz 1971 ↓, s. 6.
  87. a b Smarzyński i Stachiewicz 1971 ↓, s. 5.
  88. Smarzyński i Stachiewicz 1971 ↓, s. 5–6.
  89. Smarzyński i Stachiewicz 1971 ↓, s. 8.
  90. Czarnecka 2014 ↓, s. 28–34.
  91. Czarnecka 2014 ↓, s. 28–30, 39–47, 52–56.
  92. Czarnecka 2014 ↓, s. 40–41 i 51–53.
  93. a b Czarnecka 2014 ↓, s. 33–34.
  94. Czarnecka 2014 ↓, s. 30.
  95. Czarnecka 2014 ↓, s. 31–33.
  96. Czarnecka 2014 ↓, s. 141–142.
  97. Czarnecka 2014 ↓, s. 20–21.
  98. Czarnecka 2014 ↓, s. 22–25.
  99. Czarnecka 2014 ↓, s. 47–51.
  100. Czarnecka 2014 ↓, s. 35.
  101. Czarnecka 2014 ↓, s. 116–117.
  102. Czarnecka 2016 ↓, s. 189.
  103. Czarnecka 2016 ↓, s. 199.
  104. Kuberski 2015 ↓, s. 22.
  105. Czarnecka 2016 ↓, s. 151–152.
  106. Czarnecka 2014 ↓, s. 29.
  107. Czarnecka 2014 ↓, s. 52.
  108. Czarnecka 2014 ↓, s. 92–93 i 107–109.
  109. Czarnecka 2014 ↓, s. 93 i 108–109.
  110. Czarnecka 2014 ↓, s. 108.
  111. Czarnecka 2014 ↓, s. 54.
  112. Kumor 1969 ↓, s. 166.
  113. Czarnecka 2014 ↓, s. 117.
  114. Czarnecka 2014 ↓, s. 116.
  115. Odznaczenia za zasługi dla niepodległości Polski. prezydent.pl, 2019-09-25. [dostęp 2019-09-26].
  116. Przez lata uznawany za zdrajcę, dziś został zrehabilitowany. Symboliczny gest wobec „Hela”. wiadomosci.onet.pl, 2019-09-25. [dostęp 2019-09-25]. [zarchiwizowane z tego adresu (2019-09-26)].
  117. Cmentarz Ewangelicko-Augsburski: Jan Gustaw Jaster, [w:] Warszawskie Zabytkowe Pomniki Nagrobne [online] [dostęp 2017-04-03].
  118. Jaster: zdrajca czy bohater? Odpowiedź w TVP Historia. tvp.pl, 2014-09-10. [dostęp 2017-02-11].

Bibliografia

  • Jerzy Ambroziewicz. Zdrajca czy bohater?. „Za wolność i lud”. 23 (403), 1971-06-05. 
  • Jerzy Ambroziewicz. Zdrajca czy bohater?. „Za wolność i lud”. 26 (406), 1971-06-26. 
  • Adam Cyra. Tragiczna pomyłka. „Kierunki. Tygodnik społeczno-kulturalny katolików”. 41 (1566), 1986-10-12. 
  • Adam Cyra. Uciekinier. „Panorama. Śląski Tygodnik Ilustrowany”. 4 (1696), 1987-01-25. 
  • Daria Czarnecka: Największa zagadka Polskiego Państwa Podziemnego. Stanisław Gustaw Jaster – człowiek, który zniknął. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2016. ISBN 978-83-01-18809-2.
  • Daria Czarnecka: Sprawa Stanisława Gustawa Jastera ps. „Hel” w historiografii. Kreacja obrazu zdrajcy i obrona. Warszawa: Instytut Pamięci Narodowej, 2014. ISBN 978-83-7629-721-7.
  • Maciej Foks. Uciec przeznaczeniu – z Kazimierzem Piechowskim, więźniem numer 918, uciekinierem z niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, rozmawia Maciej Foks. „Pamięć.pl”. 6/2012, 2012-06. ISSN 2084-7319. 
  • Hubert Kuberski: Sabotaż i dywersja – „Osa”, „Kosa 30”, „Kolegium A”. Warszawa: Bellona i Edipresse Polska, 2015. ISBN 978-83-7989-386-7.
  • Emil Kumor: Wycinek z historii jednego życia. Warszawa: Instytut Wydawniczy „Pax”, 1969.
  • Aleksander Kunicki: Cichy front. Warszawa: Instytut Wydawniczy „Pax”, 1969.
  • Janusz Kwiatkowski, Wiesław Raciborski. Dramat Stanisława Gustawa Jastera ps. „Hel”. „Polska Zbrojna”. 38 (92), 1991-02-22. 
  • Piotr Płatek. Obrona „Hela”. „Duży Format”. 9, 2011-03-10. 
  • Stefan Smarzyński, Piotr Stachiewicz. Żołnierz czy konfident?. „Polityka”. 30 (751), 1971-07-24. 
  • Tomasz Strzembosz: Oddziały szturmowe konspiracyjnej Warszawy 1939–1944. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1983. ISBN 83-01-04203-6.
  • Leon Wanat: Za murami Pawiaka. Warszawa: Książka i Wiedza, 1958.
  • Jacek Wilamowski, Włodzimierz Kopczuk: Tajemnicze wsypy. Polsko-niemiecka wojna na tajnym froncie. Warszawa: Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, 1990. ISBN 83-202-0856-4.

Media użyte na tej stronie

Kotwica symbol.svg
Autor: Liftarn, Licencja: CC BY-SA 2.5
Kotwica symbol
Stanisław Jaster.JPG
Stanisław Jaster (1921-1943) – członek polskiego ruchu oporu, więzień Auschwitz. W czerwcu 1942 uciekł z obozu wraz z trzema innymi więźniami. Po powrocie do Warszawy wstąpił w szeregi specjalnego oddziału AK “Osa”–“Kosa 30” (nosił pseudonim „Hel”). Oskarżony o zdradę i stracony latem 1943. Do dziś jednak nie wiadomo, czy to rzeczywiście on wydał żołnierzy oddziału w ręce Gestapo.
Budova Polskiego Monopolu Tytoniowego.JPG
Buildingo of former Polski Monopol Tytoniowy
Steyr 220 1938.jpg
Autor: EGS, Licencja: CC BY 2.5
1938 Steyr 220