Ulica Gnojna w Warszawie

Ulica Gnojna w Warszawie – nazwa ulicy pochodzi od gnoju wywożonego z koszar Wielopolskich. W 1902 roku nazwa została zmieniona na ulicę Rynkową. Mieściła się tutaj herbatnia Grubego Joska znana z walca Bal na Gnojnej[1]. Ulica zaczynała się od Grzybowskiej przy placu Grzybowskim a kończyła się przy koszarach Wielopolskich (vis-à-vis pałacu Lubomirskich)[2].

Gnojna 5

Znajdowała się tam bożnica Prywesów; synagoga Hallego.

Gnojna 7

W przewodniku adresowym z 1870 roku widnieje Jankiel Rosenfried, utrzymujący herbatnię na ulicy Gnojnej 7[3]. W latach 1920 i 1930 miejsce było znane jako kawiarnia (restauracja) U Grubego Joska, o niej w 1934 roku powstał walc apaszowski Bal na Gnojnej[1]. "Gruby Josek" (Józef Ładowski) zmarł 7 października 1932 roku w wieku 32 lat. Kawiarnia była popularna wśród woźniców, handlarzy i tragarzy z Hali Mirowskiej, a także literatów i polityków[4]. Herbatnia u Joska miała dwie niskie sale i wejście przez bramę[5]. Przypuszczalnie wdowa po Josku prowadziła tę kawiarnię (lub sklep spożywczy), bowiem w 1937 roku Nasz Przegląd[6] donosił, że skazano "Marjem Ładowską" na 3 dni aresztu za nieprzestrzeganie godzin handlu. Rodzina Ładowskich mieszkała na Gnojnej 7 aż do wybuchu II Wojny Światowej.

Znajdowała się tu piekarnia Gedali Brandsztetera.

Przypisy

  1. a b Stanisław Wielanek: Szlagiery starej Warszawy. Warszawa: Boston, 1994, s. 362. ISBN 83-902252-0-4.
  2. Paul Trepman: A gesl in Varsze (An Alley in Warsaw, Uliczka w Warszawie). Montreal: 1949, s. 9-17. Cytat: W dwuizbowej knajpce u Joska można było spotkać generała Wieniawę-Długoszowskiego [..] Josek był właścicielem knajpy w bramie domu przy Gnojnej 7. Zaledwie dwa niewielkie pomieszczenia miała Joskowa knajpka, a dostarczała tylu wrażeń i miała tylu bywalców, którzy przeszli do historii. Zawsze pogrążona w półmroku, z wżartym w ściany zapachem taniego jadła, była mimo to filią Ministerstwa Spraw Wojskowych....
  3. Wiktor Dzierżanowski, Przewodnik warszawski informacyjno-adresowy na rok 1870, Warszawa: S. Orgelbranda, 1870, s. 312.
  4. Josek z Gnojnej umarł. „Dzień Dobry”. 2, s. 2, 8 października 1932. Warszawa: Dom Prasy. 
  5. T.P.. Nocne spelunki Warszawy. „ABC”. 7, s. 6, 8 października 1932. Warszawa. Cytat: Niska, brudna, na skrzypiących zawiasach brama, otwiera się na umówione hasło. W bramie, pełnej dziur i wybojów, usiłuje z trudem przeniknąć ciemności mała naftowa, zakopcona lampka. Po chwili z prawej strony bramy otwierają się jakieś drzwi - jesteśmy w małym, niskim pokoju, pełnym zaduchu i zapachów oleju, śledzia i cebuli. Mały bufet z kilkoma talerzami, za ladą młodziutka młoda dziewczynka pełniąca funkcję bufetowej i kelnerki. Przy kilku ceratą nakrytych stolikach jakieś typy z pod ciemnej gwiazdy. Z drugiej salki dobiega gwar ożywionych rozmów: to wesołe towarzystwo, złożone często z przedstawicieli wyższych afer Warszawy, bawiące się pod opieką samego gospodarza „Grubego Joska”, lub jak mówią inni Joska Beczki, Joska Ładowskiego.. Sprawdź autora:1.
  6. Areszt za nieprzestrzeganie godzin handlu. „Nasz Przegląd”. 15, s. 9, 21 kwietnia 1937. Warszawa. Cytat: Starostwo Grodzkie Północno - Warszawskie skazało właścicielkę sklepu spożywczego przy ul. Rynkowej 7, Marjem Ładowską, na 3 dni bezwzględnego aresztu i 50 zł grzywny z zamianą na 5 dni aresztu za nieprzestrzeganie godzin handlu.